czwartek, 13 lutego 2014

Coś o tym jak pies może się ubrudzić

Coś o tym jak pies może się ubrudzić Biedrona, ID artykułu: 14149 / 3094 Włócząc się z moim psem spotykam inne czworonogi i ich właścicieli. Tych drugich o najróżniejszych poglądach, wiedzy, często przekazujących kolejnym osobom dość osobliwe spojrzenie na swoich podopiecznych. Ostatnio trochę popadało, no może nawet więcej niż trochę, wokół było dość szarawo. Przemieszczałem się z sunią między blokami, przemykali dość nieliczni przechodnie. Przez moment zacząłem myśleć, że także wszyscy właściciele czworonogów pochowali się w domach ale okazało się, że nie jest tak źle. Osiedlowe pary, liczące razem sześć i więcej nóg, dopisały. Wracając do domu zauważyłem dziewczynę która właśnie wychodziła z bloku wraz z młodzieńcem w typie labradora. Przeszli przez jezdnię na pobliski trawnik. Przestało padać a przyznać się muszę, dziewczyna była bardzo ładna. Tym chętniej pomyślałem o zadaniu pytania dotyczącego możliwości poznania się psów. Podszedłem, sunia na smyczy obok mnie. Dzień dobry. Przepraszam, mogą się przywitać? Wymownie zerknąłem na psy wiedząc już, po spojrzeniu jakim zostałem obdarzony, że chyba powiedziałem coś niezmiernie głupiego! Gdy na dobre to do mnie dotarło, usłyszałem: Nie!! Mój pies się ubrudzi! Hmm, mało odkrywcze bo mój także - tak jakoś przemknęło mi przez myśl lecz nadal tylko słuchałem. Odpowiedź na moje pytanie, uzupełniona została jeszcze opowieścią jak kiedyś wyglądał jej pies po zabawie z innym i o tym, że od tego czasu psisko nie ma kontaktu z pobratymcami. Ponieważ będzie brudny. Cóż, dziewczyna wydała się mnie znacznie mniej atrakcyjna niż przed momentem, odwróciłem się i poszedłem z moją ubrudzoną suką na dalszą część spaceru. Myślałem o biednym psie. Tym czystym oczywiście..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz