środa, 26 lutego 2014

Weterynarz w nagłych przypatkach

Weterynarz w nagłych przypadkach


Autor: miwa


Nie wszyscy wiedzą jak pomóc swojemu pieskowi w różnych sytuacjach wymagających od nas szybkiej reakcji. Zacznijmy może od ataku serca.


Tak, psy także mogą mieć atak serca i pewnie wiele osób może się w tym momencie zdziwić. W końcu mamy lato i jest gorąco na dworze, a my z naszym milusińskim jedziemy samochodem w świat. No cóż musimy jednak na chwilę zostawić naszego podopiecznego w samochodzie.

Niestety psy nie pocą się, gdyż nie posiadają gruczołów potowych. Jedyne co mogą zrobić to pozbyć się nadmiaru ciepła poprzez szybsze oddychanie. Jednym z objawów ataku serca jest właśnie szybszy i płytki oddech, a czasem także utrata przytomności. Co zatem należy zrobić w takiej sytuacji? Przede wszystkim musimy wyciągnąć psa z samochodu. Następnie ochłodźmy go zimną wodą. Do tego celu możemy użyć węża ogrodowego.

Umieśćmy naszego milusińskiego w cieniu i zawińmy w zimne i mokre ręczniki. Jeśli mamy taką możliwość to zmierzmy mu temperaturę. Temperaturą krytyczną u psa są 42 stopnie Celsjusza. Niemniej jednak nawet gdy nasz pupil odzyska przytomność i będzie zachowywał się normalnie jak zawsze to i tak zabierzmy go do gabinetu gdzie zajmie się nim weterynarz. Innym przypadkiem spotykanym w polskich górach jest ukąszenie żmiji. Jest to jadowity wąż osiągający 50-80 cm długości. Rozpoznać go można po szarym lub brązowym kolorze łusek wraz z umieszczonym na grzbiecie ciemnym zygzakiem. Zazwyczaj żyje na wrzosowiskach, szczególnie niebezpiecznie jest podczas ciepłych i słonecznych dni. W przypadku ukąszenia jad rozprzestrzeniający się w organizmie naszego pupila sprawia, iż jego naczynia krwionośne ulegają rozszerzeniu powodując opuchliznę. Należy wtedy zabezpieczyć ugryzionego zwierzaka i jak najszybciej udać się do najblizszego

Szczekanie

Szczekanie w dzień i w nocy


Autor: Daga 21


Witam serdecznie wielbicieli psów. Dziś chciałabym poruszyć temat psiego szczekania. Psy jak powszechnie wiadomo szczekają z różnych powodów.


Są chwile, kiedy szczekają z radości merdając przy tym wesoło ogonem, szczekają domagając się jedzenia często zapomniane przez swoich właścicieli, szczekają gdy się je krzywdzi, szczekają i wyją gdy tęsknią, a najczęściej szczekają, gdy bronią swojego terytorium i domu swoich właścicieli.

Pies bez człowieka czuje się samotny i opuszczony. Jako zwierzę stadne lubi być potrzebny i zadbany, nakarmiony i pogłaskany. Nie wszystkim jednak los podarował szansę zaznania ludzkiej miłości i tym psom chyba jest najciężej. W dzień psy, które mają swój dom, pilnują go, bądź obejścia. Te które są go pozbawione wałęsają się, dopóki ktoś ich nie przygarnie albo nie znajdą swojego miejsca w schronisku. Noce są dużo gorsze dla bezdomnych psów, bo nawet kawałek dachu nad głową czworonoga, potrafi dać mu poczucie bezpieczeństwa. Te, które mieszkają z nami w domach mają swoje miejsce do spania i generalnie spokojnie śpią w otoczeniu swojej ludzkiej rodziny. Jedne śpią na kanapach, inne na swoich legowiskach, a nasza sunia wzięta ze schroniska nie chciała mieszkać z nami w domu i noce spędza pilnując domu i obejścia. Często śmiejemy się, że pilnuje schodów wejściowych, bo to właśnie je wybrała sobie na swoje legowisko. A gdy tylko ktoś przechodzi obok naszego domu i nieopacznie zdarzy się mu obudzić naszą śpiącą sunię, to wtedy zaczyna się istna kaskada szczekania. Och jak bardzo pokazuje nam, że jest potrzebna i niezastąpiona przy pilnowaniu domu. A w dzień w ogóle nie potrzebujemy dzwonka, bo spokojnie go zastępuje wszystkich obszczekując. Nie podgryza nikogo tylko wita się radośnie i szczeka, żeby zapowiedzieć nadejście gości.

Pozycjonowanie hodowli w serwisie Psy.EuroAnimal.eu

Pozycjonowanie hodowli w serwisie Psy.EuroAnimal.eu


Autor: Małgorzata Łukasik


Serwis Psy.EuroAnimal.eu umożliwił zarejestrowanym hodowcom aktywny wpływ na swoją pozycje na liście hodowli. Odbywa się to za pomocą systemu oceniającego jakość wpisów.


Serwis Psy.EuroAnimal.eu jest Internetową Giełdą Psów, która poza ogłoszeniami oferuje również galerię zdjęć psów rasowych, encyklopedię ras oraz forum dyskusyjne. Wśród użytkowników można wyróżnić dwie grupy, które mają zdecydowanie odmienne oczekiwania. Pierwszą grupę stanowią nabywcy, który początkowo poszukują informacji, a w drugiej kolejności są zainteresowani ofertami sprzedaży psów. Natomiast druga grupę stanowią hodowcy, którzy oczekują profesjonalnego zaprezentowania ich ofert. Wychodząc na przeciw oczekiwaniom obu tych grup serwis Psy.EuroAnimal.eu wprowadził mechanizm premiowania wpisów poszczególnych hodowli. Jego celem jest zachęcenie hodowców do zamieszczania jak najdokładniejszej prezentacji własnej hodowli, a zarazem nagradzanie hodowców za zaangażowanie i aktywność. Odbywa się to poprzez przyznawanie każdej hodowli punktów za zamieszczone informacje i ogłoszenia, następnie uzyskana liczba punktów przekłada się na pozycje na liście hodowli. Ocenie punktowej podlegają wprowadzone informacje o hodowli, opis hodowli, informacje o posiadanych reproduktorach i sukach hodowlanych. Jako że podstawowym zakresem działalności serwisu są ogłoszenia to oczywiście najistotniejszym czynnikiem jest liczba zamieszczonych aktywnych ogłoszeń. Uzyskany wynik przekłada się również na pozycję na liście reproduktorów i liście suk hodowlanych. W związku z powyższym zachęcamy wszystkich użytkowników do aktywnego wpływu na swoją pozycję na liście hodowli.

Odpowiednia dobór karema dla psa

Odpowiedni dobór kagańca dla psa.


Autor: Izabela


Dobór odpowiedniego kagańca pozwala nie tylko psu czuć się bezpiecznie, ale i komfortowo. Czasem tak niewiele potrzeba by zakupić kaganiec wygodny w czyszczeniu, utrzymaniu, trwały i elastyczny, a także spełniający swoją funkcję. Przemyślane zakupy pozwolą naszemu pupilowi polubić ten przedmiot, niezbędny podczas codziennych spacerów.




Akcesoria dla psa - dziś to szeroki i modny dział, sklepy zoologiczne oferują różne produkty, wielu firm. Kaganiec to z pewnością jeden z najważniejszych artykułów - to nie modny dodatek, jak szelki z dzwoneczkiem czy ubranko dla psa, ale przede wszystkim praktyczny zakup, niezbędny dla każdego psa wyprowadzanego w mieście, zwłaszcza rasy agresywne, które według polskiego prawa mają obowiązek nosić kaganiec w miejscach publicznych. Kagańce nie tylko chronią innych użytkowników przestrzeni miejskiej, ale także naszego pupila przed zjedzeniem niepożądanych rzeczy, znalezionych przypadkowo na ulicy.

Stąd tak istotne jest by odpowiednio był dobrany do kufy psa. Powinien być niezbyt duży, by pies go sobie nie ściągnął, ale też nie za ścisły, by nie otrzeć właściciela i pozwolić mu swobodnie otworzyć pysk - psy ochładzają się poprzez zianie oraz pocenie, które zachodzi tylko na łapach i pysku, stąd tak ważne jest by w letnie upały umożliwić psu taką termoregulację. Najpierw omówię dostępne surowce, z których są wykonane kagańce, a potem dobór rozmiaru.

Na rynku dostępne są kagańce metalowe (w tym fizjologiczne), skórzane, plastikowe i materiałowe.

Metalowy kaganiec łatwo się czyści, jest wytrzymały, dobrze leży na psie, pozwala mu swobodnie oddychać, otworzyć pysk. Jego wadą może być waga, przymarzanie na zimnie oraz fakt, iż twardym kagańcem pies jest w stanie nabić siniaki wszystkim wokoło, zwłaszcza dzieciom.
Stąd polecany jest latem, dla psów dorosłych, przyzwyczajonych do noszenia kagańca.

Skórzany kaganiec świetnie nadaje się na zimę. Pozwala psu swobodnie oddychać, jest lekki i komfortowy. Szybko jednak się niszczy od wilgoci, więc trzeba go częściej wymieniać. Polecany jest dla psów przyzwyczajających się do kagańców.

Plastikowy kaganiec jest lekki i wygodny, nie reaguje na zmiany temperatury i łatwo się go myje. Jego wadą jest mała trwałość.

Kaganiec materiałowy to modny, niezbyt trafiony wynalazek dzisiejszych czasów. Nadaje się na krótkie założenie, np. na wizytę u weterynarza. Nie pozwala na sowbodne oddychanie i jest niewygodny.

Dobór wielkości kagańca jest bardzo ważny. Psy o krótkiej kufie, np. boksery czy buldogi angielskie powinny mieć kaganiec szeroki, a krótki, z paskiem pośrodku głowy.
Są kagańce produkowane na miarę dla konkretnej rasy psów, np. dla pekińczyków, czy duże, masywne tuby dla bullterrierów.

Najlepiej kaganiec przymierzyć psu i zobaczyć, czy dobrze leży na naszym pupilu. Jeśli nie możemy tego wykonać, warto obejrzeć ofertę kagańców wraz z podanymi wymiarami: długością i obwodem pyska. Wymiary te należy zmierzyć naszemu psu w następujący sposób:

- długość zmierzyć od szczytu nosa aż po nasadę pyska, czyli punkt pomiędzy oczami.
- obwód powinien być zmierzony w najszerszym punkcie pyska, czyli w obwodzie oddalonym od oczu o 0,5 cm dla małych psów i 1,5 cm dla dużych. Do wyniku należy doliczyć jeszcze 1 cm dla małych psów i do 2,5 cm dla dużych - dodatkową przestrzeń by mógł swobodnie otworzyć pysk.

Tak dobrany kaganiec powinien zapewnić psu ochronę, bezpieczeństwo i komfort.

wtorek, 25 lutego 2014

Wysoki cholesterol kolejną chorobą cywilzacyjną

Wysoki cholesterol kolejną chorobą cywilizacyjną


Autor: Małgorzata Jakubczyk


W dzisiejszych czasach wysoki poziom cholesterolu to już choroba cywilizacyjna. Jak jej zapobiegać? Warto sięgnąć po nową margarynę Benecol z oliwą z oliwek, której wyśmienity smak łączy się z działaniem obniżającym poziom cholesterolu w organizmie


Nadmiar cholesterolu we krwi odkładany jest w ścianach tętnic, powodując zwężenia naczyń i tworzenie tzw. blaszek miażdżycowych. Stąd już tylko krok do choroby wieńcowej i zawału serca.

Skąd ten cholesterol?

Poziom cholesterolu w organizmie zależy od kilku czynników - niezbilansowana dieta (pokarmy o dużej gęstości energetycznej i niskiej zawartości składników ochronnych), brak aktywności fizycznej i wzrost konsumpcji tytoniu to elementy, który sprzyjają jego podwyższeniu. Wpływ cholesterolu na zdrowie może być zarówno dobry jak i zły. Odpowiedni poziom jest niezbędny w organizmie, zbyt wysoki natomiast jest niebezpieczny i prowadzi do rozwoju chorób układu krążenia. Kontrolowanie poziomu cholesterolu powinno stać się osobistym obowiązkiem każdego człowieka.

Jak go obniżyć?

Po pierwsze, prawidłowe odżywianie, czyli ograniczanie produktów powodujących zwiększenie tzw. złego cholesterolu (LDL). To zła wiadomość dla tych wszystkich, którzy nie potrafią wyobrazić sobie posiłków bez tłustego mięsa i wędlin, potraw smażonych na maśle, smalcu czy słoninie. Powinniśmy także uważać na spożycie frytek, chipsów, słodyczy, jaj oraz mleka i jego przetworów (śmietana, sery żółte i topione).

Po drugie, ruch. Spacery z psem, basen, gimnastyka z koleżankami to najlepsze okazje, żeby popracować trochę zarówno nad figurą, jak i zdrowiem. Aktywność fizyczna może również wpływać korzystnie na profil tłuszczów we krwi (wzrost poziomu HDL i obniżenie poziomu LDL). Od dziś zamiast skorzystać z windy, wejdź po schodach.

Po trzecie, uważaj na to, co jesz. Większość cholesterolu w naszym organizmie pochodzi z diety, dlatego największy wpływ na poziom cholesterolu we krwi ma sposób w jaki się odżywiamy. Skuteczna walka z cholesterolem oznacza zmianę sposobu żywienia. Istotne jest ograniczenie spożycia tłuszczów zwierzęcych i zastąpienie ich tłuszczami roślinnymi, zwiększenie ilości owoców, warzyw i produktów zbożowych w diecie oraz wzbogacanie diety o stanole roślinne. Stanole znajdują się w strukturze roślin i posiadają zdolność aktywnego obniżania poziomu cholesterolu we krwi. Bogatym ich źródłem jest np. kukurydza, żyto czy pszenica, ale w diecie ich zawartość jest bardzo niska, za mała by mieć efekt terapeutyczny. Regularne spożywanie żywności wzbogaconej o stanole roślinne (Benecol) zmniejsza ryzyko zachorowań na serce - po 14 dniach spożywania margaryny Benecol jako elementu zdrowej diety poziom złego cholesterolu (LDL) w organizmie zostaje obniżony średnio o 15% wartości początkowej. Dlatego, ze względu na swoje prozdrowotne właściwości Benecol polecany jest przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii im. Prof. Z. Religę i wchodzi w skład projektu Siła Serca. Benecol jako produkt, którego misją jest codzienne wspomaganie zdrowia serca, został wzbogacony o oliwę z oliwek - 20% tłuszczu znajdującego się w Benecol zastąpiono właśnie nią. Drzewo oliwkowe od wieków uchodzi za symbol dobrobytu i pokoju. Przypisywano mu nie tylko lecznicze, ale i magiczne właściwości. Oliwa z oliwek nazywana przez Homera złotym płynem jest ceniona z powodu swego dobroczynnego wpływu na zdrowie - jest bogata w dobroczynne kwasy jednonasycone, obfituje w witaminę E (naturalny antyutleniacz), a jej regularne spożywanie przeciwdziała niektórym nowotworom. Dzięki temu stanowi synonim dobrego smaku i samopoczucia.

Ekologiczne wychowanie psa

Ekologiczne wychowanie psa


Autor: Lidia Górska


Jakie korzyści przynoszą cyfrowe wydania gazet. Czy reklama firm w pismach elektronicznych ma możliwość trafienia do większej liczby odbiorców naprawdę nią zainteresowanych. Co dzieje sie z ulotkami i gazetkami z klatek schodowych.


Tak sobie myślę, że czasami wystarczy wyjść z domu na chwilkę aby dzień zacząć od kontemplacji paradoksów życia. Ot, tak z psem na trawkę i po drodze drobne zakupy zrobić. Wycieczka ta jednak dostarcza tyle obserwacji życia, że można zanurzyć się w rozważaniach na resztę dnia i nabawić przy tym niezłych kompleksów, gdyż nigdy człowiek nie znajdzie złotego środka na to jak żyć by nie szkodzić naturze. Zbyt wiele paradoksów dnia codziennego zmusza człowieka do wielu czynności, nawet gdyby całym sercem popierał i ochronę środowiska i ekologię w dosłownym tego słowa znaczeniu. Być może ktoś z Państwa zna jakiś środek, bo ja dopiero zaczynam rozważać paradoksy tegoż zagadnienia i rozsyłać wszelakie artykuły do różnych instytucji -co raczej przypomina walkę z wiatrakami szanownego Don Kichot’a.

Zawsze uważałam że „ manie” psa na blokach jest może radochną dla samotnego człowieka ale męką dla psa. Radocha z „miania” psa na bloku jest raczej egoizmem człowieka i nic z rozsądkiem wspólnego nie ma –ale o tym może kiedy indziej. A ponieważ życie jest tylko życiem i zdarzają się różne sytuacje toteż na fakt wzięcia przeze mnie psiaka do mieszkania wpływ miał splot wielu sytuacji, które przemilczę w tym miejscu. Więc już tutaj, kiedy wzięłam psiaka- złamałam swoją złotą zasadę, skazując psiaka na mieszkanie ze mną na trzecim piętrze bloku. Mam cichą nadzieję że (psiak) wybaczy mi ten gest pod warunkiem oczywiście, że stworzonko przypomni sobie własną przeszłość. Jednym słowem ani pies ani ja nie mieliśmy innego wyjścia jak tylko zamieszkać razem. Na szczęście pies był na tyle inteligentny że okazał się być mixem ratlerka i czegoś tam jeszcze a nie przedstawicielem dostojniejszych i większych ras.

Tak więc częściej bywam na trawie niż planuję, gdyż potrzeby psa tego wymagają, a jako szczeniak, ma te potrzeby z częstotliwością reklam telewizyjnych. I tutaj pojawia się jeden problem. Gdzie znaleźć odpowiednią trawkę aby nie być posądzonym o zanieczyszczanie naturalnego piękna naszych polskich łąk? No cóż zważywszy że dookoła same chodniki, bloki i super-hiper markety, tłumaczę cierpliwie psu że musimy dalej bo tutaj nie można, chyba że nam życie niemiłe. Pies łypie na mnie ślepkami na znak że pojął i cierpliwie ściska co trzeba, tkwiąc na moich rekach do czasu aż w tempie wyścigów samochodowych Formuły 1 znajdujemy odpowiednią łączkę. Psu robi się ulga a ja zestresowana rozglądam się dookoła ze strachem że usłyszę gromki głos właściciela łączki. Mając wstępne wyrzuty sumienia, o to czym zaśmiecił pies łąkę, tłumaczę sobie że to nawóz naturalny który i tak matce Ziemi jest potrzebny. Rozważania moje nad sposobami użyźniania gleby przerywa gromki głos i to wcale nie właściciela łąki, lecz gorliwej mieszkanki sąsiedniego bloku , nawiasem mówiąc również właścicielki psa -owczarka szkockiego colli. Ten jest bardziej imponujący wyglądem niż mój mix ratlerek, a co najważniejsze potrzeby też ma bardziej imponujące.

Bingo!- myślę sobie- dziś spóźniła się tylko o 3 minuty ze swoim kazaniem na temat zanieczyszczania trawy. W milczeniu i ze wstydem spuszczam głowę, zazdroszcząc kobitce że udało jej się prawdopodobnie nauczyć swojego colli załatwiać te sprawy w muszli klozetowej. Uff! Pies skończył wreszcie robić mi obciach na trawie i wędrujemy na zakupy.

Stoję zastanawiając się co dziś gotujemy i czuję jak z wolna krew mi odpływa w siną dal, gdyż za moimi plecami pojawia się ta sama „panienka z okienka”-włascicielka dostojnego colli. Wychodzę z psem na ręku ze sklepu. Z uwagi na inteligencję psa, nie wiążę go nigdy przed sklepem, gdyż opanował do perfekcji metody uwalniania się ze szelek= zerwie się bydle i jeszcze kogo pogryzie-w kwestii opanowania zasad dobrego psiego wychowania ratlerek nadal ma swoje zdanie, nie licząc się jeszcze (do czasu) z moim. Zadowolona że udało mi się z życiem umknąć kobitce, stawiam ponownie pieska na ziemi. Niestety kolejne bingo! -dorwała mnie w tri miga i mówi:

-„Tak panią obserwuję co rano z okna i zastanawiam się dlaczego pani uczy psa zanieczyszczać trawę? „

-„Jak to?”- dziwię się – „przecież to chyba naturalne że pies musi na trawę! Śmiem sądzić nawet, że pani colli też chyba lubi trawkę?”

Ta łypie na mnie swoimi małymi oczkami i mówi : „Proszę Pani ja swojego psa nauczyłam na gazetach. Tyle tego się wala codziennie po klatkach schodowych. Gazety z reklamami, ulotki, bezpłatne numery różnych magazynów. Zbieram to wszystko, przeglądam, oglądam co proponują sklepy. I tak proszę Pani tego nie kupię co oni tam mają bo kto by wziął tyle pieniędzy na to wszystko. No ale skoro tyle tego leży na klatce, wycieraczkach i nawet już do skrzynki pocztowej wrzucają, to i ja mam co oglądać, a potem pies załatwia się na tym ile wlezie. Zbieram razem z gazetami i wyrzucam na śmietnik. Przynajmniej wiem że nie zaśmiecam trawy. Tyle się teraz mówi o czystości i ekologii. Niech Pani spróbuje, to bardzo wygodne i tanie. Nic przecież za to nie płacimy-sami rzucają na klatkę”

Patrzę na swojego mixa , który spokojnie siedzi obok mojej nogi i pytam :

„ Co też Pani opowiada. Pomijając już niehigieniczność i smrodek Pani mieszkania, to czy zdaje sobie Pani sprawę ile papieru a tym samym drzewek poszło na wytworzenie tychże gazetek reklamowych i ulotek? Przecież jak się nad tym zastanowić, to według mnie nie jest to ani ochrona, ani ekologia, ani żadna oszczędność finansowa, zważywszy, że koszty wydania gazet papierowych nie są wcale małe. I Pani mi mówi o ochronie trawki?. Ja nie wiem co inni ludzie robią z tymi gazetami z klatki po oglądnięciu ilustracji, ale jestem zdecydowanie przeciwna papierowym wydaniom reklam a tym samym gazet, bo to nijak się ma do ochrony drzew, lasów, że o ekologii szeroko pojętej tutaj nie wspomnę. Dziwię się że tak światła kobieta jak pani nie dostrzega tych aspektów”

- „ To pani w ogóle nie czyta gazet?” – pyta mnie kobitka z niedowierzaniem, łypiąc na mojego spokojnego mixa wrogim wzrokiem.

- „Czytam”- odpowiadam cierpliwie –„ ale od dłuższego czasu już korzystam z elektronicznych ich odpowiedników. Odkąd technika podsunęła takie rozwiązanie korzystam z różnych Internetowych wiadomości oraz odkąd pojawiły się wydania tych samych gazet które są mi potrzebne właśnie w wydaniu elektronicznym, korzystam z nich, gdyż jest to dla mnie wygodniejsze, szybsze, nie wydaję na to pieniędzy i nie mam problemu z tak zwaną odkładaną w kąt makulaturą w domu, a tym samym problemu co z tym dalej zrobić. Widzi pani jest to naprawdę przyjazna forma łączenia przyjemnego z pożytecznym. Jest cala gama sklepów z wydawnictwami cyfrowymihttp://tomtus.nextshop.pl

- „Pani jest dziwna- mówi pani o ochronie drzew, ale trawy pani nie umie ochronić przed własnym psem-już ja widzę co dzień z okna”

Uwagę zmilczałam, przeprosiłam grzecznie że spieszę się do domu i odeszłam.

Wchodząc na moje trzecie piętro, minęłam masę papierową rozrzuconą po schodach, wycieraczkach, zerknęłam na skrzynkę pocztową z której wyzierały gazety i reklamy. Im wyżej wchodziłam tym większe rozterki targały mym sercem. W domu popatrzyłam na psiaka, nawiasem mówiąc jest to suczka i łapki pod drzewkiem nie podniesie, drzewka nie podleje, a co za tym idzie więcej podlanych stokrotek na łące przez moją psicę niż zapewne przeczytanych przez kobitkę gazet. Ciekawe jak mój mix ratlerek korzystał by z tych gazet?. Zastanawiałam się też, czy producenci tych papierowych wydań, za które przecież każdy reklamodawca musi płacić niebagatelne pieniądze, czy owi producenci wiedzą co się dalej z ich wydawnictwami dzieje? Czy na przykład wiedzą że jakiś colli „czyta „ ich gazety? Czy reklamodawcy, zamiast wyrzucać -dosłownie w pełnym tego słowa znaczeniu swoje reklamy własnych produktów nie woleli by zaoszczędzić pieniędzy poprzez reklamę elektroniczną ? Wszak dostępność do tego typu reklamy z pewnością jest większa niż dostępność wycieraczkowo-klatkowa.

Pozbierałam z moim ratlerkiem-mixem wszystkie reklamo-gazety z klatki, spakowałyśmy je do reklamówki i wyniosłyśmy do biblioteki. Nie wiem czy w bibliotece szkolnej znajdą się zwolennicy reklam mebli czy konserw dla psa, ale wykorzystujemy ten „darmowy” papier do wszelakich rzeczy. Obcinając te białe marginesy otaczające tekst, używamy je do sklejania rozlatujących się książek papierowych. Nie kleimy książek taśmą klejącą, gdyż nie jest trwała, odkleja się, książki nadal się rozlatują a taśma pozostawia na nich plamy . Ilustracje wykorzystujemy do ściennych kolorowych gazetek szkolnych , resztę zaś składamy w magazynie makulatury – nie wiem jaka jest obecnie cena za kilogram, ale może zarobimy troszkę grosza - choć na parę płyt CD, DVD- na których staramy się tworzyć elektroniczne wersje istniejących w bibliotece książek – metoda ta nazywa się digitalizacją, a dobre,sprawne komputery i porządne oprogramowanie tylko ułatwiają i usprawniają pracę. Tu polecam firmę TOMTUS COMPUTER-Komputery i oprogramowanie, Energia, Ekologia

Nawiasem mówiąc, ciekawe czy właściciele psów podsunęli by jakiemuś czworonogowi własną płytę CD lub DVD pod tyłek w celu ochrony trawy?


Pełna stresów i obaw, oraz wyrzutów sumienia że nie dbam należycie o ekologiczne wychowanie swojego psa, wciąż mając w uszach głos właścicielki colli -zastanawiam się czy nie nauczyć suczki załatwiania swoich potrzeb w muszli klozetowej? Mogę nauczyć ją jeszcze czytania gazet, zanim nauczy się obsługiwania komputera. A może wszystkie osiedla powinny być zaopatrzone w specjalnie wyznaczone tereny dla piesków, które utrzymywane byłyby w czystości przez ich właścicieli. Póki co na moim osiedlu nie ma jeszcze „toalety” dla czworonożnych mieszkańców.

Tylko czy pies to zrozumie? No i właściwie w czym tkwi paradoks?

Briard; owczarek rodem z francji, który nie lubi się nudzić...

Briard: owczarek rodem z Francji, który nie lubi się nudzić...


Autor: Sylwia Krzak


Owczarek francuski briard, to pies o atletycznej budowie i pięknej, długiej szacie. Rasa idealna dla osób aktywnych, które lubią pracować z psem. Briard bardzo mocno wiąże się ze swoim przewodnikiem i pójdzie za nim dosłownie wszędzie! Nawet do... toalety ;)


GEAN BrikastaBriard to przedstawiciel jednej z najstarszych, francuskich ras owczarskich. W piśmiennictwie, wzmianki o dużych, kudłatych owczarkach w typie briarda, pojawiły się już w VIII stuleciu! Średniowieczna, francuska kronika Aubry'ego (lub Alberica) de Trois-Fontaines mówi, że tak wyglądające psy miał na swoim dworze Karol Wielki.

Briard od początku swojego istnienia był ceniony przede wszystkim jako pies pasterski o nieprzeciętnych umiejętnościach. Rasa odznaczała się inteligencją, odwagą i wytrzymałością. Dwa, trzy briardy z powodzeniem mogły zajmować się stadem ok. 600 owiec bez pomocy człowieka! W ostatnich latach oczywiście zanikła tradycja wypasu stad owiec, ale ze względu na inteligencję, charakter, wspaniałą sylwetkę, piękną szatę (efekt selekcji hodowlanej) i wielkie serce, długowłose owczarki francuskie zaczęły robić karierę jako tzw. psy do towarzystwa.

BAHIYYA Karhu Czarny NiedźwiadekDzisiejsze briardy mają mocniejszą budowę i nieco krótszy format. Są bez porównania bardziej długowłose. Sprawiają wręcz wrażenie bajkowych, kosmatych stworów. Nie warto jednak zapominać o ich użytkowym charakterze. To nadal psy owczarskie! Ruchliwe, błyskotliwe, zainteresowane wszystkim co się dzieje dookoła, wyjątkowo związane z ludźmi. Do późnej starości potrafią zachowywać się jak nieokiełznane szczeniaki.

Nie każdy potencjalny właściciel briarda zdaje sobie sprawę z tego, że ten wesoły, przepiękny pies nie jest kudłatą maskotką. To bystra, pełna temperamentu, inteligentna i często uparta rasa, o dość dobrze rozwiniętym instynkcie obronnym. Każdy, kto chce mieć takiego psa, powinien odznaczać się silną wolą, konsekwencją w działaniu, a jednocześnie wyrozumiałością, aby dobrze wychować swojego pupila.

DUŻY CIASTECZKOWY POTWÓR Kudłate SerceBriard potrzebuje towarzystwa człowieka, niezwykle mocno kocha swoją ludzką rodzinę i uwielbia dzieci. Wymaga przewodnika, który zapanuje nad jego temperamentem. Nie nadaje się do trzymania w kojcu. Nie powinien być izolowany od ludzi i innych zwierząt. Lubi w zasadzie każdy rodzaj aktywności. Chętnie aportuje przedmioty, również w wodzie. Jest świetnym pływakiem. Wiele briardów nawet nurkuje za rzuconą im w wodzie zabawką. Podsumowując briard to po prostu niespożyty wulkan energii!

Więcej informacji o tych wspaniałych psach znajdziesz na łamach portalu sympatyków briardów: Briardy w Polsce.

Briardy na zdjęciach (od góry): Ch. GEAN Brikasta, wł. B. Strunk; Mł. Ch. BAHIYYA KARHU Czarny Niedźwiadek, wł. T. Waszkiewicz; Int. Ch. DUŻY CIASTECZKOWY POTWÓR Kudłate Serce, wł. A. i P. Kalinowscy.

Atopowe zapalenie skóry

Atopowe zapalenie skóry


Autor: Tomasz Gniazdo


Atopowe zapalenie skóry jest to genetyczna choroba psów, występują tu silne predylekcje rasowe. Stwierdzono, że atopikiem jest każdy pies, u którego jest dziedzicznie zaprogramowana silna odpowiedź immunoglobulin IgE na antygen (alergen).


W dodatku taką odpowiedź wzmocnić może również obecność endopasożytów oraz narodziny w okresie silnej ekspozycji alergenów (wiosna, lato).

Atopia jest to nadwrażliwość typu I.

Klasyczny opis patogenezy atopii jest taki, że IgE przyczepiają się do mastocytów szczególnie w skórze, która jest pierwotnym docelowym narządem w atopii psów. Kiedy IgE przyczepione do matocytu zareaguje z alergenem lub alergenami to dochodzi do degranulacji mastocytu i uwolnienia wielu komponentów aktywnych farmakologicznie.

Największe zagęszczenie mastocytów w skórze psa jest w małżowinach usznych, na brzuchu oraz w przestrzeniach międzypalcowych.

Uważa się, że w związku z deficytem niektórych enzymów u atopików duży wpływ na przebieg atopii ma zastosowanie nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3, omega 6, które działają silnie p\zapalnie i p\świądowo.

Psy atopowe są predysponowane do wtórnych powikłań bakteryjnych w postaci ropowicy lub infekcji Malassezią.

Atopowe zapalenie skóry jest drugą po alergicznym pchlim zapaleniu skóry najpowszechniejszą dermatozą na tle alergicznym przebiegającą ze świądem i stanowi około 10% wszystkich chorób u psów.

Rasy predysponowane do atopii to: boksery, chihuahua, gordon seter, yorkshire terier, shar-pei, cairn terier, west highland white terier,terrier szkocki, lhasa apso, shih-tzu, terrier szorstkowłosy, foksterier, dalmatyńczyk, mops, seter irlandzki, boston terrier, golden retriever, labrador, seter angielski, cocer spaniel,sznaucer miniaturowy, shiba inu, beaucerons, buldog angielski, buldożek francuski, chow-chow, akita inu,ariedale terier, basset, beagle, bulterier, owczarek niemiecki, bobtail, springer spaniel, jack russel terier, welsh terier.

Wiek, w którym są pierwsze objawy kliniczne to między 4-tym miesiącem życia a 7-mym rokiem życia, 70% atopików pierwsze zmiany ma między 1-szym a 3-cim rokiem życia. Wyjątek stanowią shar-pei, akita, chow-chow, golden retriever, u których pierwsze objawy mogą wystąpić już w drugim miesiącu życia.

Objawy kliniczne mogą występować sezonowo lub niesezonowo w zależności od rodzaju alergenów (w przypadku roztoczy kurzu domowego może być przebieg nie sezonowy lub nasilenie zmian zimą).

Objawy kliniczne rozpoczynają się od świądu w miejscach bez widocznych zmian skórnych ew. z lekkim rumieniem. Wyjątek stanowi buldog angielski i buldożek, u których równocześnie ze świądem pojawiają sie zmiany skórne w postaci rumienia, obrzęku, wtórnych powikłań bakteryjnych i grzybiczych, u tych ras świąd może być znikomy lub w ogóle nie występować.

Następnie w wyniku samouszkodzeń skóry dochodzi do powikłań bakteryjnych lub grzybiczych oraz zaburzeń łojotokowych.

Ten etap prowadzi do postępującego wyłysienia obszarów drapanych, lizanych, ocieranych, hyperpigmentacji i zliszajowacenia. Świąd zazwyczaj dotyczy głowy, kończyn /odcinków dystalnych/, łokci, brzucha i pachwin. Dochodzi do atopowego zapalenia uszu, spojówek i zapalenia mieszków włosowych.

69% atopików ma nawracające ostre sączące zapalenia skóry a łojotok pojawia się u 12% pacjentów. Okolica międzypalcowa i wały pazurowe maja zabarwienie brunatne, znacznie częściej zdarza się zapalenie gruczołów okołoodbytniczych, nieregularnych cieczek i ciąży urojonych u samic.

Postępowanie kliniczne zależy od indywidualnego przypadku i stopnia zaawansowania zmian skórnych oraz nasilenia świądu.

W przypadku atopii jednym z najważniejszych czynników wpływajacych na skuteczny przebieg leczenia jest edukacja właściciela i współpraca właściciela z weterynarzem.

Właściciel musi sobie uświadomić, że atopia jest schorzeniem trwającym całe życie i niekontrolowana samoistnie nie ulegnie poprawie.

Takie czynniki jak stres, nuda, stopień ekspozycji alergenów, zmiany temperatury otoczenia i wilgotność wpływają na przebieg choroby.

Pod stałą kontrolą muszą być pchły, pasożyty wewnętrzne, wtórne powikłania, dieta gdyż te czynniki powodują zaostrzenie przebiegu atopii.


Weterynarz - Warszawa Gołąbki

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Święty mikołaju nie roznoś szczeniaczków

Święty Mikołaju nie roznoś szczeniaczków!


Autor: Magdalena Banach


Najwięcej młodych psów jest oddawanych do schroniska wiosną, to nieudane prezenty świąteczne. Świetnie spełniły swoją rolę, Boże Narodzenie było dzięki nim niepowtarzalne, ale czas i Nowy Rok działają na ich niekorzyść...


choinkaWyobraźmy sobie, że znajdujemy pod choinką prezent, jest nim rozkoszny, biszkoptowy szczeniak z czerwoną kokardą, cała rodzina piszczy z zachwytu. Maluch jest rozpieszczany, głaskany i przytulany, dostaje najlepszy pokarm dla psów, a kiedy zrobi siku na parkiet wzbudza jedynie salwy śmiechu, w końcu jest taki słodziutki... Jeśli to samo przydarzy mu się po kilku tygodniach usłyszy ostre słowa krytyki, prawdopodobnie dostanie też klapsa i zostanie wyrzucony na dwór. Po kilku miesiącach będzie musiał przyzwyczaić się do życia na podwórku, a jeśli zacznie kopać i zniszczy ogródek, to szybko zapadnie wyrok i za nieposłuszne zachowanie pies ląduje za kratkami schroniska.

Uwaga szczaniaczki rosną!

Szczeniaki mają to do siebie że rosną, nabierają siły, mają coraz większą chęć do zabawy a jeśli właściciele odpowiednio się nimi nie zajmują, to niespożytkowaną energię mogą wyładowywać gryząc buty, meble czy poduszki, wówczas ludzie postanawiają pozbyć się problemu. Najczęstszy powód jaki słyszą pracownicy schroniska? Oczywiście alergia dziecka, astma, trudne zdarzenia losowe, skomplikowane sytuacje rodzinne, zmiana pracy albo miejsca zamieszkania, etc. A wystarczyło pomyśleć...

Historia Sary

SaraNie będę trzymała Was w niepewności i od razu powiem, że historia Sary, to historia z happy endem; Wyobraźcie sobie domek na przedmieściach, piękny wymuskany, a w środku szczęśliwa rodzinka: mama, tata i dwójka dzieciaków. Właśnie zbliżały się pierwsze święta Bożego Narodzenia w ich nowym domu... Widzicie już tę ogromną choinkę, dom rozświetlony tysiącami żaróweczek, ogień w kominku – czego brakuje do tego obrazka, by święta były jak z reklamy? No oczywiście szczeniaczka! Najlepiej tak modnego ostatnio labradora, to w końcu pies rodzinny, kto by tam pokusił się o przeczytanie czegokolwiek na temat rasy, przecież to psy przytulanki, grubiutkie misie, nieszkodliwe, grzeczne – czy one w ogóle rosną, czy zostają tak rozkosznie kuleczkowate? Mniej więcej na takim poziomie była wiedza moich sąsiadów, gdy bez większego namysłu zdecydowali się podarować swoim dzieciom na gwiazdkę pieska. I tak biszkoptowa Sara trafiła pod numer 44 na mojej ulicy. Wczesną wiosną Sara dostała od swoich właścicieli bardzo drogi prezent, była to duża, elegancka, dobrze ocieplona i pasująca do elewacji domu buda dla psa... Czasem obserwowałam Sarę przez okno mojego domu, czy widzieliście kiedykolwiek labradora, który nie cieszyłby się na powrót właścicieli? Gdy nienagannie czyste dzieci wracały ze szkoły, Sara dostawała kuksańca, szybko się nauczyła że nie wolno dotykać ludzi, początkowo okazywała radość na odległość, później już tylko machała ogonem, a po kilku miesiącach nawet nie podnosiła się z wycieraczki... Jesienią, w lokalnej gazecie ukazało się ogłoszenie, mniej więcej takiej treści: „oddam za darmo rasową suczkę labradora, do tego miski, zabawki i smycz gratis, plus nowa buda 1500 zł”. Na szczęście dla Sary szybko pojawili się nowi właściciele, przyjechali eleganckim samochodem. Kobieta przywitała się z sunią wylewnie, przez pół godziny bawiła się z nią na podwórku, Sara błyskawicznie odzyskała radość życia! Później był krótki spacer i rozmowa z moją sąsiadką, która stała z założonymi rękami i chyba zastanawiała się jak można pozwolić psu polizać się po twarzy? Zdziwiło mnie, że pies wcale nie chciał wskoczyć do samochodu! Dopiero gdy moja sąsiadka otworzyła drzwi z drugiej strony udając że też jedzie, sunia wskoczyła do środka... Raz, dwa, trzaśnięcie drzwi i już, problem z głowy! Gwiazdkowy prezent siedział na tylnym siedzeniu auta, które miało zabrać je do nowego domu. I wiecie co, ta solidna buda w promocyjnym pakiecie nie chyba wydała się nowym właścicielom Sary dobrą okazją, została na podwórku. Na początku napisałam, że jest to historia z happy endem, na pewno dla Sary, ale nie wiem czy dla Timiego, pięknego niebieskookiego Persa, który pojawił się pod numerem 44 w następne Boże Narodzenie...

Pies to nie prezent

Nie można traktować żywych stworzeń przedmiotowo. Ani pies, ani kot nie są odpowiednim prezentem świątecznym, czy urodzinowym. Posiadanie czworonoga to wielka odpowiedzialność, dużo obowiązków, wydatki a dopiero na końcu przyjemności! Jeśli w rodzinie ma pojawić się pies lub kot, to musi być wspólna i dobrze przemyślana decyzja. Należy stoczyć niejedną dyskusję i rozważyć wiele scenariuszy zanim wyrazimy zgodę na czworonoga.

Ważne pytania

Postawmy sobie i dzieciom pytania; co jeśli pies zachoruje, kto będzie się nim opiekował, chodził do weterynarza? Kto będzie podawał jedzenie dla psa, wychodził na spacery przed szkołą, pracą, kiedy będzie padał deszcz, gdy będzie błoto, gdy będzie minus 20 stopni C.? Ile godzin pies będzie musiał pozostawać w domu sam, czy będziemy mieli z kim go zostawić, gdy zechcemy wyjechać na wakacje? Kto będzie miał czas i cierpliwość by nauczyć szczeniaka czystości, by go szkolić, uczyć grzecznego pozostawania w domu, chodzenia przy nodze, wracania na komendę?

Praktyka, nie teoria

Przyjaciel na długie lataOczywiście w teorii wszystko wygląda pięknie, poranne wstawanie nie jest dla nikogo problemem, deszcz jest ciepły i przyjemny, błoto z psich łap bez trudu usuwamy ręcznikiem, a psu do szczęścia wystarcza miska pełna suchej karmy... Ale praktyka nieco odbiega od tego idealnego obrazka. Nie przeczę, że pies w domu to wielkie szczęście, radość i energia. Prawdą jest także, że dzieci lepiej się rozwijają ruchowo i emocjonalnie gdy maja kontakt z czworonogiem, jednak aby i pies i ludzie byli zadowoleni, to wszystko wymaga pracy, której nie możemy powierzyć tylko i wyłącznie dzieciom. Jak zatem wytłumaczyć maluchom na czym polegają obowiązki związane z posiadaniem psa? Na pewno ktoś z Waszych sąsiadów ma pupila, umówcie się więc, że przez tydzień będziecie wyprowadzać go dwa razy dziennie na spacery, wczesnym rankiem i po południu. Bądźcie konsekwentni, bez względu na pogodę i to jak bardzo nie chce się Wam wstać z łóżka, budźcie swoje pociechy i ruszajcie z psem na spacer. Wybierzcie się też z nimi do schroniska, powiedzcie jaki los spotyka zwierzęta, których właściciele się nimi znudzili. Zapytajcie, czy dziecko zgodzi się rozbić skarbonkę by pieniądze, które zbierało na zabawkę, przeznaczyć na worek karmy dla jakiegoś psiaka z przytuliska.

Jeśli po tych wszystkich próbach, dziecko będzie wciąż pewne tego, że chce mieć psa możecie na poważnie rozważyć wybór i zakup szczeniaka. Jednak nie róbcie niespodzianki, nie przynoście biszkoptowej piękności z kokardką na urodziny, ani też nie pakujcie jej do pudła pod choinkę, bo w ten sposób pokażecie swoim dzieciom, że zwierzę można traktować przedmiotowo, a przecież o inną lekcję nam chodzi... Nauczmy dzieci szacunku do żywych stworzeń oraz tego, że trzeba brać za nie odpowiedzialność.


Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak przygotować się do podróży

Jak przygotować się do podróży?


Autor: Iwona


Wypoczynek można zaplanować bez względu na porę roku. Jeśli planujemy wyjazd, to pewnie najczęściej samochodem. Aby być pewnym, że wszystko będzie w porządku, a urlop będzie udany, dobrze jest pamiętać o kilku najważniejszych kwestiach.


Sprawdź stan techniczny samochodu

Sprawny pojazd to podstawa bezpiecznej i udanej podróży. Nie należy lekceważyć konieczności dokonania dodatkowego przeglądu, w szczególności, gdy wiadomo, że podróż będzie długa i nie zawsze po drogach o idealnej nawierzchni. Nie warto ryzykować, że samochód popsuje się w trasie lub ulegnie poważnej awarii z powodu niedopatrzenia lub zlekceważenia oznak usterki.

Poinformuj sąsiadów o wyjeździe

Ponieważ najwięcej włamań do domów i mieszkań ma miejsce właśnie w okresie wakacyjnym, gdy wszyscy wyjeżdżają i nikogo nie ma w domu, warto poinformować sąsiadów o planowanym wyjeździe. Warto poprosić najbliższe sąsiedztwo o opiekę nad domem i poinformować o dacie wyjazdu i powrotu. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ jeśli sąsiedzi będą wiedzieć kiedy planowany jest wyjazd, a kiedy powrót, każde nietypowe odgłosy z mieszkania w tym czasie mogą zwrócić ich uwagę. To samo dotyczy właścicieli domów jednorodzinnych, sąsiedzi znając termin wakacji jego mieszkańców, również będą zwracać szczególną uwagę na nieznajomych kręcących się wokół budynku. Na wszelki wypadek dobrze jest też pozostawić telefon kontaktowy.

Zastanów się co zrobić ze zwierzakiem

Co roku w czasie wakacji wyjeżdżający porzucają swoje zwierzaki. Szczególnym okrucieństwem jest przywiązywanie gdzieś zwierzęcia i skazywanie go na długą i bolesną śmierć. Odpowiedzialni właściciele czworonogów nie muszą długo się zastanawiać nad znalezieniem dla nich właściwej opieki. Powszechnie, przy każdym większym mieście są dostępne tzw. hotele dla zwierząt, gdzie pod troskliwą opieką można zostawić pupila na czas wyjazdu. Średnia cena za dobę w tego typu miejscach to około 35-55 zł. Oddany pod opiekę pupil ma zapewnioną całodobową opiekę, szereg rozrywek i towarzystwo, co jest szczególnie ważne zważywszy na fakt, że np. psy to zwierzęta stadne. Hotele dla zwierząt przyjmują nie tylko psy i koty, ale i każde inne stworzonko wymagające opieki, jak np. świnka morska, chomik, papużka czy rybki. Dodatkowo za pozostawienie w hotelu zwierzaka na dłużej niż 2 tygodnie, można liczyć na dodatkowe obniżenie ceny pobytu. Jeśli jednak kogoś nie stać na opłacenie takiej opieki, zawsze można zapytać o pomoc sąsiadów, rodzinę lub znajomych, a w szczególności osoby, które wyjątkowo bardzo lubi pupil.

Pamiętaj o dokumentach

Warto przed wyjazdem sprawdzić wszystkie potrzebne dokumenty. W szczególności paszporty i wiz,y jeśli są potrzebne. Często również zdarza się przeoczyć datę ważności dokumentu, a jest to niezmiernie ważne zwłaszcza podczas kontroli, nie tylko na lotniskach lub dworcach, ale również na granicach. Szczególną uwagę należy zwrócić na ich przechowywanie. Powinno się nosić je dobrze schowane i nie pozostawiać ich na widoku.

Zaplanuj dobrze trasę podróży i miejsca postoju

Wybierając się w dłuższą podróż dobrze jest wyznaczyć plan podróży i z góry ustalić miejsca postojowe. Nie tylko daje to poczucie bezpieczeństwa, ale doskonale się sprawdzić w czasie długiej trasy. Podróż przebiega sprawniej i bez większych niespodzianek. Na miejsca postojowe najlepiej wybierać specjalnie do tego wyznaczone strefy, jak np. parkingi strzeżone oraz stacje benzynowe. Są to miejsca znacznie bardziej bezpieczne, zwłaszcza na postój nocą. Należy również zawsze pamiętać o zabezpieczaniu samochodu przy każdym wysiadaniu i odejściu od niego.

Unikaj bocznych dróg

Jeżeli tylko jest możliwość należy zawsze wybierać drogi główne lub autostrady do podróży. Bez znajomości danego obszaru łatwo jest się zgubić, w dodatku nocą nietrudno trafić na osoby mniej zaufane, z nie zawsze czystymi zamiarami. Dodatkowo główne drogi są znacznie lepiej oznaczone, więc prawdopodobieństwo zabłądzenia jest znikome zwłaszcza, że tego typu trasy najczęściej łączą ze sobą większe miasta.

Sprawdź swoje ubezpieczenie

Przed wyjazdem, zwłaszcza samochodem, dobrze jest pamiętać o ubezpieczeniu OC i ochronie dodatkowej. Wybierając się za granicę, w rejony nietypowe, należy sprawdzić czy obecne ubezpieczenie OC zawiera zieloną kartę, czy trzeba będzie wykupić ją na granicy. Wybierając się w dłuższą podróż warto zastanowić się nad ubezpieczeniem assistance lub NNW, które może okazać się bardzo przydatne zwłaszcza, podczas niespodziewanego zdarzenia na drodze. Podczas przygotowań często zapomina się o podstawowych rzeczach, dlatego dla pewności dobrze upewnić się, że aktualne ubezpieczenie OC nie straciło ważności.

Zanim wyruszysz - posprawdzaj dom

Przed samym wyjazdem często jest spore zamieszanie, dlatego lepiej wcześniej upewnić się, że wszystko w domu jest w porządku. Należy sprawdzić czy wszystkie okna są pozamykane, bo podczas nieobecności może trafić się burza. Dla spokoju podróży dobrze jest zakręcić główny zawór wody i gazu oraz, jeśli nie posiada się alarmu domowego, wyłączyć również prąd. To daje pewność, że nie zastanie się domu zalanego, a w razie wystąpienia przepięcia podczas wakacji, uszkodzonych sprzętów elektronicznych.

Pamiętając o kilku podstawowych kwestiach można zapewnić sobie spokojna nie tylko podróż, ale i głowę. Nie musząc się niczym martwić i mając świadomość, ze wszystko zostało załatwione wcześniej, można zapewnić sobie zdecydowanie bardzie udany wypoczynek podczas zasłużonych wakacji.


ocetka.pl - to blog prowadzony przez specjalistę z zakresu ubezpieczeń komunikacyjnych.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego większość ludzi woli psy niż koty czyli wizerunek w praktyce

Dlaczego większość ludzi woli psy niż koty czyli wizerunek w praktyce


Autor: Daniel Bordman


Prowadząc dzisiaj zajęcia usłyszałem zdanie, że większość ludzi lubi bardziej psy niż koty gdyż psy bardziej żywiołowo reagują na ludzi. Machają ogonem, podnoszą uszy po nich widać, że się cieszą. A koty zaś ukrywają swoje prawdziwe emocje, a właściwie pokazują je ale są one bardziej stonowane.


Tak odbieramy zwierzęta. Pytanie jak to się ma do ludzi.

Bądź jasnowidzem

Lubimy gdy, jesteśmy w stanie odczytać innych. Któż z nas nie chciałby wiedzieć co tak naprawdę nasi rozmówcy myślą o tym co mówimy. Chcielibyśmy mieć dar jasnowidzenia i odgadywać nie tylko nastroje innych ale także ich myśli. Może się więc zdziwisz jeśli powiem, że tak naprawdę po części mamy takie umiejętności. Potrafimy czytać z twarzy, oczu, postawy ciała. Wiemy kiedy człowiek jest zły lub jego twarz wyraża zadowolenie. Problem pojawia się wtedy gdy mamy do czynienia z osobą, która nie wysyła żadnych sygnałów lub są one bardzo szczątkowe.

Twarz księgą wiedzy

Spotkałem się dzisiaj z osobą która mimo tego, że jest świetnym fachowcem w swojej dziedzinie ma problemy z szybkim nawiązywaniem kontaktów. Dlaczego tak się dzieje w jej przypadku? Rozwiązaniem jest właśnie twarz i wyrażanie emocji. Można zapytać co było tego przyczyną, czemu niektórzy nie potrafią okazywać emocji? Powiem tak: mnie to nie obchodzi. Nie jest najważniejsze to czym to było spowodowane ale co trzeba zrobić by to zmienić. Ważniejsza jest przyszłość niż przeszłość.

Dlatego by ułatwić w przyszłości życie trzeba trochę "uelastycznić" twarz. Czemu? Dlatego, że umiejętność którą posiada może się przydać w negocjacjach jednak już przeszkadza w życiu codziennym. Tak, tak. Zawsze taki sam wyraz twarzy zarówno gdy mówi się o rzeczach wesołych czy ważnych jak i smutnych lub obojętnych jest czymś okrutnym dla innych. Powoduje to poczucie dyskomfortu u drugiej osoby. Tak jak pisałem wcześniej, każdy lubi wiedzieć co myśli "przeciwnik" a w tym przypadku jest to niemożliwe.

Przebywając z osobą, która nie wyraża - a właściwie nie pokazuje emocji, bo we wewnątrz je przeżywa, uczucie dyskomfortu jest dość duże. Czując się dziwnie nie chcemy z nią przebywać a to powoduje, że ona się zamyka także nas. I tak powstaje błędne koło. Będne koło wzajemnych frustracji, oskarżeń i nieporozumień. A to wszysztko powoduje kamienna twarz.

Czas na zmiany

Chcąc zmienić taki wizerunek pracuje się etapami. Trzeba jednak zacząć od pracy nad właściwymi mięśniami twarzy, rozbudzając je a następnie nauczyć w jakich sytuacjach jak mają reagować. Dzięki temu możemy znacznie ograniczyć ten problem. Później trzeba te mięśnie skoordynować i wypracować "pozytywne miny". Trzeba pamiętać, że wszelkie napięte mięśnie twarzy będą odbierane przez innych jak atak a asymetria jak brak wiarygodności.

PS.

Jak poderwać kobietę

Podpowiem jeszcze jedną rzecz. Dotyczy to głównie facetów, którzy chcą lepiej nawiązywać kontakty z kobietami. Czy wiesz, że kobiety mają o wiele bogatszą mimikę twarzy? Dlatego jeśli chcesz znaleźć z nimi wspólny język rozbuduj swoją mimikę. Zobaczysz to działa!


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

''Mamo, tato - chcę psa

"Mamo, tato - chcę psa!"


Autor: seth painkick


Każdy rodzic wie, że kiedy dziecko o coś poprosi, z reguły dostaje to. Problemu nie ma, kiedy dziecko zapragnie nowej zabawki, sukienki czy gry. Ale co zrobić, kiedy poprosi nas - rodziców, o psa?


Kupno psa to bardzo poważne przedsięwzięcie, które zmieni życie całej naszej rodziny, dlatego też w tej kwestii - kupić ,czy nie - nie powinniśmy działać zbyt pochopnie. A co powinniśmy? Przede wszystkim - dokładnie wszystko przeanalizować. Odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań - czy stać nas na psa? Czy będzie miał się nim kto zajmować?

Pies to obowiązki. Cała masa obowiązków, które wymagają systematyczności i odpowiedzialności. Musimy psa karmić, czesać, kąpać, a nawet wozić do fryzjera - tego psiego, oczywiście. Z psem trzeba wychodzić na spacer, a nawet - znaleźć czas na zabawę, którą czworonogi uwielbiają, tak jak i my.

Dobrze również, zastanowić się nad kwestią odpowiedzialności - czy nasze dziecko jest na tyle odpowiedzialne, że można powierzyć mu zwierzaka - warto zapytać siebie. Nie chcemy chyba, żeby te wszystkie obowiązki spadły na nasze, i tak juz zawalone pracami służbowymi i domowymi - barki. Nasza lista "rzeczy do zrobienia" i tak jest już dość długa, po co więc dokładać sobie kolejne wyzwania.

Ale kiedy uznamy, że nie ma żadnych przeciwskazań, że nie jest to chwilowy kaprys czy też - moda, nie czekajmy - kupujmy psa. Uszczęśliwymy tym nasze dziecko i... siebie. Zapewnimy szczęście i zadowolenie, jakie tylko czworonogi dać potrafią. Zadbamy o poczucie bezpieczeństwa i ciepło, które one wytwarzają. Możemy być pewni, że tak przemyślana decyzja nie ma innego wyjścia, jak okazać się ta najlepszą, jaką kiedykolwiek udało nam się podjąć.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wyprawka dla psa cz. 1

Wyprawka dla psa cz.1


Autor: An Dzie


Po podjęciu decyzji o nowym członku rodziny jaki będzie pies, musimy przygotować się do spotkania z naszym przyszłym pupilem, jeszcze zanim trafi on do naszego domu. Koniecznym będzie skompletowanie kilku niezbędnych akcesoriów dla psa, takich jak: karma, miski, legowisko, obroża i smycz oraz zabawki.


Podstawową rzeczą jaką musimy mieć na powitanie naszego psiaka będą miski. Jedna na pokarm, druga na wodę. Ze względu
na to, że szczeniaki są bardzo ruchliwe i wszystkie dostępne przedmioty traktują jak zabawki, warto mu kupić stabilne miski np. z gumową podstawą. Są one dostępne w różnych rozmiarach i najczęściej wykonane są z plastiku, metalu, szkła lub porcelany. Wybierając miskę dla psa, zwróćmy koniecznie uwagę jakie rozmiary osiągnie nasz pupil, jaki ma kształt pyska, tak aby korzystanie z miski nie sprawiało mu problemów.

Na powitanie naszego psa, musimy także mieć zapas karmy. Jeśli braliśmy psiaka z hodowli, warto zapytać się jaka karma była podawana do tej pory i kupić taką samą. Jeśli chcielibyśmy ją zmienić pamiętajmy, żeby robić to sukcesywnie np. mieszając ją z poprzednią. Unikniemy w ten sposób złej reakcji psa na nową karmę. Jeśli nasz pies jest rasowy, warto sprawdzić czy nie ma
karmy, która jest dedykowana rasie naszego psa. Mamy wtedy pewność, że kształt i wielkość granulek będą optymalne do potrzeb zwierzaka.

Obroża i smycz to kolejne akcesoria „pierwszej potrzeby”. Dobrze od samego początku przyzwyczajać psa do noszenia obroży,
nawet kiedy przebywa w domu. Wychodzą na pierwsze spacery, szczególnie polecana jest smycz, która nie jest regulowana. Nie warto uczyć psa, że może ciągnąć, kiedy przebywa na spacerze. Obrożę na samym początku warto kupić taką, która ma opcję regulowaną (polecana dla średnich i dużych ras), gdyż szyja wraz z wzrostem naszego pupila również będzie rosła. Dla mniejszych ras np. Yorków, nie będziemy mieć takiego i obrożę możemy spokojnie kupić lepszej jakości obrożę, którą mamy pewność, że pies ponosi przynajmniej kilka sezonów. Najlepszym wyborem będzie obroża skórzana, ale dostępne w sklepach
zoologicznych są również tzw. „taśmy” , wykonane z tworzyw imitujących skórę oraz metalowe. Te ostatnie tzw. „łańcuszkowe” nie są zalecane, gdyż wydają dźwięk nieprzyjemny dla psa oraz wycierają sierść dookoła jego szyi.

Pies od samego początku powinien mieć swoje miejsce w domu. Możemy zakupić legowisko lub kojec. Ważne, żeby znajdował
się on w miejscu ustronnym, np. w rogu pokoju, a nie w korytarzu.

Jeśli członkiem naszej rodziny będzie szczeniak, konieczne jest zakupienie zabawki dla psa. Uwagę szczeniaka zwracają wszelkie przedmioty i od razu przechodzą one próbę wytrzymałości. Żeby więc ofiarą naszego pupila nie padły buty, kapcie lub poduszki - kupmy dwie lub trzy zabawki. Zwróćmy szczególną uwagę, żeby były wytrzymałe i nie posiadały słabo przymocowanych dodatkowych przedmiotów, które pies mógłby odgryźć i połknąć.

Na samym początku powyższe akcesoria powinny wystarczyć i sprawią, że nasz piesek poczuje się swobodnie i zacznie się klimatyzować w nowym miejscu.


AnDzia

www.mojkoipies.blogspot.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wypychać czy nie wypychać? - oto jest pytanie

Wypychać czy nie wypychać? - oto jest pytanie


Autor: miwa


W obecnych czasach posiadanie zwierzęcia domowego jest już na porządku dziennym. Do swoich czworonogów dosyć szybko się przywiązujemy. Traktujemy ich jak członków naszej rodziny.


Często nawet do tego stopnia, iż zastępują nam niekiedy innych ludzi. Takie, wręcz ślepe oddanie może być przejawem wielkiej miłości albo też obsesji prowadzącej do szaleństwa. Nie od dziś wiadomo, że im bardziej się przywiążemy do naszego pupila, tym ciężej będzie nam pogodzić się z jego stratą. Jednakże nie zawsze śmierć oznacza całkowitą stratę pupila. W końcu żyjemy z nim kilkanaście lat. No cóż jednym to starcza, a innym nie.

W związku z problemem jaki pojawia się po stracie ukochanego zwierzaka ludzie reagują na niego w sposób niekiedy bardzo ekscentryczny. Często pod wpływem chwili i szalejących w nich emocji decydują się na wypchanie swoich podopiecznych. Dla nich to jedyna możliwość na pogodzenie się choć częściowo ze stratą ukochanego czworonoga. Dawniej była to sfera przeznaczona wyłącznie dla myśliwych oraz kustoszy muzeum, a dziś właściciele zwierzaków domowych także korzysta z usług firm zajmujących się wypychaniem zwierząt. Czasami są to tylko głowy zawieszone na ścianie.

Niemniej jednak znaczna większość osób zdecydowanie woli kopie całego pupila. Jego replikę umieszczają w miejscu, gdzie najwięcej czasu spędzał. Dlaczego tak robią? Jak sami twierdzą pomaga im to pogodzić się ze startą kochanego stwora. To także rodzaj pamiątki po nim. No cóż, niektórzy ludzie cierpiący po stracie pupila biorą do domu nowego, by wypełnić pustkę. Inni wolą go wypchać. Czy to przesadza czy też normalność to już zależy od indywidualnego spojrzenia na tą sprawę.

Wypchać takiego zwierzaka możemy u specjalisty, który pomoże nam przejśc bez problemu przez te traumatyczne chwile. Jeśli jednak nie zdecydujemy się na wypchanie zwierzaka możemy udać się do weterynarza aby zutylizować pupila.


Autorem tekstu jest kategoria zwierzęta domowe

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy szczepienia psów są konieczne

Czy szczepienia psów są konieczne?


Autor: Jarosław Sobolewski


Pytanie wydawałoby się retoryczne (przynajmniej z punktu widzenia lekarza weterynarii i wielu właścicieli zwierząt), ale zadawane jest bardzo często. Niestety posiadacze psów uważają, że jest to metoda wyciągania pieniędzy z ich kieszeni.


Porównajmy jednak tą sytuację z tą panującą w medycynie „ludzkiej”. Czy mając małe dzieci zastanawiamy się czy szczepienie jest konieczne – raczej nie. Znane jest wszak powiedzenie „lepiej zapobiegać niż leczyć”, które dla oszczędnych może brzmieć „taniej zapobiegać niż leczyć”, a do tego zdecydowanie bezpieczniej nie tylko dla zdrowia ale i życia naszego pupila.
Wszystkich miłośników zwierząt cieszy fakt, że coraz więcej osób wykazuje chęć opiekowania się zwierzętami. Co za tym idzie rośnie ich populacja i możliwość szybszego przenoszenia się chorób zakaźnych. Dotyczy to już najmłodszych. Szczenięta chronione są do 6 tygodnia życia przez przeciwciała zawarte w mleku matki. Jednak właśnie już w 6 tygodniu następuje gwałtowny spadek odporności i koniecznym jest uodpornienie szczeniąt za pomocą szczepionki przystosowanej dla tak małych zwierząt. Wykonuje się wtedy (w 6-tym tygodniu) szczepienie przeciwko nosówce i parwowirozie. Ponieważ układ immunologiczny piesków nie jest jeszcze dostatecznie wykształcony, zabieg należy powtórzyć ok. 8-10 tygodnia życia i 12-14 tygodnia (wtedy oprócz parwowirozy i nosówki możemy zaszczepić pupila przeciwko chorobie Rubartha, parainfluenzie i leptospirozie). Po szczepieniach należy bezwzględnie przestrzegać 2-tygodniowego okresu karencji (brak kontaktu z innymi psami, ograniczane wyjścia na spacer, itp.) ponieważ szczepionka w początkowym okresie swojego działania obniża odporność organizmu. Szczepionki nie dają odporności na całe życie, dlatego należy je podawać regularnie - najczęściej w odstępach rocznych. Po tych szczepieniach konieczne jest wykonanie jeszcze jednego uodpornienia, a mianowicie szczepienia przeciwko wściekliźnie, które jest szczepieniem obowiązkowym.
Wielu właścicieli czworonogów pyta mnie, czy szczepienie może wywoływać objawy uboczne. Otóż może, ale zdarzają się one niezwykle rzadko, a jeżeli już są to mają najczęściej przebieg łagodny i objawiaja się apatią, sennością, stanem podgorączkowym. W przypadku innych niepokojących objawów zawsze należy skontaktować się z lekarzem weterynarii.

W kolejnym artykule przedstawię obowiązki właściciela psa związane z odrobaczaniem -ale już dziś powiem – PAMIĘTAJCIE MOŻNA SZCZEPIĆ TYLKO PSA UPRZEDNIO ODROBACZONEGO.

A konkretnej odpowiedzi, na pytanie „Czy warto szczepić psa?”, udzielicie sobie sami czytając kolejne artykuły o najczęściej występujących chorobach zakaźnych. Tymczasem, jeżeli już macie małego psa – mała rada – najpierw go zaszczepcie, a potem poczytajcie to o czym będę pisał. Na pewno wyjdzie to na zdrowie Waszemu podopiecznemu.

Autor: dr n. wet. Jarosław Sobolewski
e-mail: jsobolewski(at)weterynaria.net w miejsce (at) wstaw @
Wszystkich głodnych wiedzy zapraszamy na kursy internetowe http://www.weterynaria.info.pl
Czasami warto poczytać o zwierzętach – dobre książki na http://www.weterynaria.istore.pl
Autor jest doktorem nauk weterynaryjnych, prowadzi serwisy www.weterynaria.istore.pl i www.weterynaria.info.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

niedziela, 23 lutego 2014

Jak zrobić budę dla psa

Jak zrobić budę dla psa


Autor: mikron


Jak dobrać wymiary budy do wielkości psa i zagospodarować kojec. Gdzie ustawić budę i jak ją wykonać samodzielnie. O czym należy pamiętać, by uniknąć błędów.


Buda z przedsionkiem będzie dla twojego psa ciepłym i suchym schronieniem. Jej wewnętrzne pomieszczenie powinno być kwadratowe, na tyle duże, żeby zwierzę mogło w nim wygodnie leżeć.

Jeśli buda ma być dla dorosłego psa - wyznacz wymiary, mierząc długość zwiniętego w kłębek psa i dodając ok. 15 cm. Szerokość przedsionka powinna być o połowę mniejsza. Aby określić wysokość budy, zmierz odległość od spodu łap do czubka głowy siedzącego psa i dodaj do niej ok. 15 cm. Otwory wejściowe powinny sięgać stojącemu zwierzęciu do łopatek i być mniej więcej 5 cm szersze od niego. W ten sposób buda nie będzie zanadto przewiewna.

jak zrobić budę dla psa domowe-zoo.blogspot.com


Trochę utrudnione zadanie w doborze odpowiedniego wymiaru budy będziemy mieć, jeśli buda ma być dla szczeniaka. Wówczas należy przyjąć średnie wymiary dorosłego osobnika charakterystyczne dla danej rasy. uwzględniając fakt, iż pies jest z reguły większy niż suczka. Wielkość szczeniaka można ocenić po łapach. Im większe łapy ma nasz szczeniak, tym większym psem będzie w przyszłości. Ostatecznie możemy oszacować przyszły wzrost naszego szczeniaka, wzorując go na rodzicach naszego pupila, jeśli tylko mamy taką możliwość.
Po zmierzeniu bądź oszacowaniu gabarytów psa, zsumuj wymiary przedsionka i wewnętrznego pomieszczenia, a następnie wytnij z wodoodpornej sklejki o grubości 18mm odpowiednio dużą podłogę. Podstawę budy wykonaj z łat o wymiarach 50 x 100 mm., tak by podłoga była izolowana od podłoża. Połącz podłogę z podstawą wkrętami do drewna o długości 32 mm. Ściany, dach oraz wewnętrzne przepierzenie wykonaj ze sklejki lub desek. Aby zapewnić spływ wody, wytnij w ścianach szczytowych i przepierzeniu skosy pod kątem 45 stopni. Do wynikającej z pomiarów długości i szerokości płyt dachowych dodaj po 5 cm na okapy.

Aby buda była cieplejsza zimą i chłodniejsza latem, możesz zastosować podwójne ściany oraz podłogę, pomiędzy którymi należy umieścić styropianowe płyty najlepiej o grubości 4 - 5 cm. Dach budy pokryj gontem papowym lub papą, przybijając ją do płyt krótkimi ocynkowanymi gwoździami (papiakami). Połącz ściany, przepierzenie i podstawę budy plastikowymi narożnikami lub krótkimi kawałkami listew o przekroju 25 x 25 mm. Dach budy zamocuj do korpusu haczykami, aby można go było zdejmować w celu sprzątnięcia wnętrza. Jeśli dach jest ciężki, wówczas można zastosować z tyłu budy zawiasy, tak by zamiast zdejmowania dachu była możliwość jego podniesienia (otworzenia). Zewnętrzną stronę ścian i podstawy zabezpiecz środkami do konserwacji drewna (obecnie są impregnaty z woskiem) albo zagruntuj i pomaluj farbą podkładową oraz nawierzchniową.

Umieść budę tak, aby pies mógł obserwować ruch przed domem. Wejście jest najlepiej skierować na wschód, aby pomieszczenie wewnętrzne nie nagrzewało się zbytnio w upalne dni. Wnętrze wyściel starym kocem. Pierz go regularnie i odkażaj budę środkiem zaleconym przez weterynarza.

Pamiętaj, że pies nie powinien leżeć na kamieniu bądź betonie, w przyszłości może się to skończyć reumatyzmem naszego pupila. Nawet jeśli masz podwórko wyłożone np. kostką brukową, warto pomyśleć o zbiciu choćby drewnianej podłogi w miejscu, gdzie ma się znaleźć kojec i buda. W upalne dni pies lubi chłodzić się leżąc np. na trawie bądź piachu. Na miękkim podłożu też będzie oddawał potrzeby fizjologiczne. Warto więc wygospodarować taki kącik z piachem. Jeśli to możliwe, możemy pomyśleć też o częściowym zacienieniu kojca, np. sadząc jakieś drzewko, w którego cieniu nasz pies będzie mógł się schować w upalne dni.


http://domowe-zoo.blogspot.com/ http://domowe-zoo.blogspot.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zanim zdecydujesz się na psa

Zanim zdecydujesz się na psa


Autor: Akademia Pupila Kamili Pępiak - Kowalskiej


Zastanawiasz się nad sprawieniem sobie psa? Podjęcie decyzji zostania właścicielem psa wymaga przemyślenia i zastanowienia się - czy na pewno jesteśmy gotowi na wzięcie na siebie tej odpowiedzialności - nie na chwilkę, na całe lata? Zanim zaczniemy się zastanawiać nad rasą musimy odpowiedzieć sobie na parę pytań.


Przede wszystkim musimy znaleźć odpowiedź na pytanie Czy potrafię zaopiekować się właściwie psem?. Jeżeli odpowiedz brzmi TAK następnym krokiem będzie dobranie psa (m.in. rasy, płci, wieku) do Twojego stylu życia i tego, co dla Ciebie jest najważniejsze.

Przeciętna długość życia małego psa wynosi 11 lat, co oznacza, że musisz być przygotowany do podjęcia odpowiedzialności, opieki nad psem nie tylko na chwilę, ale na lata.

Jeżeli oprócz Ciebie w domu mieszkają inne osoby, Twoja rodzina, decyzja o sprawieniu sobie psa musi być wspólna. W takiej sytuacji to cała rodzina będzie miała kontakt z psem i prawdopodobnie wszyscy będą zaangażowani w opiekowanie się czworonogiem.

Najistotniejszymi kwestiami do przemyślenia przed podjęciem ostatecznej decyzji o zaopiekowaniu się psem to odpowiedź na poniższe pytania (idealnie byłoby odpowiedzieć na wszystkie pozytywnie):

· Czy jesteś przygotowany do opiekowania się psem przez ponad 10 lat?

· Czy stać Cię na posiadanie psa (opłata za posiadanie psa, szczepienia, opieka lekarska, jedzenie, grooming, kastracja/sterylizacja, podstawowe szkolenie i in.)?

· Czy masz czas, żeby opiekować się psem (np. codzienne spacery, zabawa, czesanie, tresura)?

· Kto będzie opiekował się psem, kiedy będziesz poza domem?

· Czy mieszkasz w domu/mieszkaniu/okolicy przyjaznej zwierzętom (np. czy prawnie możesz posiadać zwierzęta)?

· Czy masz w domu przestrzeń dla psa (m.in. do spania, do jedzenia)?

· W jakich godzinach pracujesz i czy pies będzie miał opiekę podczas Twojej nieobecności?

· Czy kupując szczeniaka będziesz mógł zorganizować dla niego opiekę celem regularnego karmienia i wyprowadzania do szóstego miesiąca życia?

· Czy pies pasuje do Twojego stylu życia, aktywności?

Jeżeli udało Ci się pozytywnie odpowiedzieć na powyższe pytania, wiesz kto będzie się zajmował Twoim czworonogiem, kiedy będziesz poza domem, kolejnym krokiem będzie właściwe dobranie psa, jego rasy, płci, wieku, pochodzenia. Warto jest również już teraz postanowić czym będziesz karmić swojego podopiecznego i jakie zasady będą go obowiązywały w Twoim domu. Tak przygotowany masz szanse dać jakiemuś pieskowi wspaniały dom, dużo miłości a samemu dostać w zamian wspaniałe towarzystwo, bezwarunkową miłość, poprawę stanu zdrowia... i wiele innych cudownych chwil z czworonożnym przyjacielem na dobre i złe.


Kamila Pępiak - Kowalska - www.AkademiaPupila.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy szczepienia psów są konieczne

Czy szczepienia psów są konieczne?


Autor: Jarosław Sobolewski


Pytanie wydawałoby się retoryczne (przynajmniej z punktu widzenia lekarza weterynarii i wielu właścicieli zwierząt), ale zadawane jest bardzo często. Niestety posiadacze psów uważają, że jest to metoda wyciągania pieniędzy z ich kieszeni.


Porównajmy jednak tą sytuację z tą panującą w medycynie „ludzkiej”. Czy mając małe dzieci zastanawiamy się czy szczepienie jest konieczne – raczej nie. Znane jest wszak powiedzenie „lepiej zapobiegać niż leczyć”, które dla oszczędnych może brzmieć „taniej zapobiegać niż leczyć”, a do tego zdecydowanie bezpieczniej nie tylko dla zdrowia ale i życia naszego pupila.
Wszystkich miłośników zwierząt cieszy fakt, że coraz więcej osób wykazuje chęć opiekowania się zwierzętami. Co za tym idzie rośnie ich populacja i możliwość szybszego przenoszenia się chorób zakaźnych. Dotyczy to już najmłodszych. Szczenięta chronione są do 6 tygodnia życia przez przeciwciała zawarte w mleku matki. Jednak właśnie już w 6 tygodniu następuje gwałtowny spadek odporności i koniecznym jest uodpornienie szczeniąt za pomocą szczepionki przystosowanej dla tak małych zwierząt. Wykonuje się wtedy (w 6-tym tygodniu) szczepienie przeciwko nosówce i parwowirozie. Ponieważ układ immunologiczny piesków nie jest jeszcze dostatecznie wykształcony, zabieg należy powtórzyć ok. 8-10 tygodnia życia i 12-14 tygodnia (wtedy oprócz parwowirozy i nosówki możemy zaszczepić pupila przeciwko chorobie Rubartha, parainfluenzie i leptospirozie). Po szczepieniach należy bezwzględnie przestrzegać 2-tygodniowego okresu karencji (brak kontaktu z innymi psami, ograniczane wyjścia na spacer, itp.) ponieważ szczepionka w początkowym okresie swojego działania obniża odporność organizmu. Szczepionki nie dają odporności na całe życie, dlatego należy je podawać regularnie - najczęściej w odstępach rocznych. Po tych szczepieniach konieczne jest wykonanie jeszcze jednego uodpornienia, a mianowicie szczepienia przeciwko wściekliźnie, które jest szczepieniem obowiązkowym.
Wielu właścicieli czworonogów pyta mnie, czy szczepienie może wywoływać objawy uboczne. Otóż może, ale zdarzają się one niezwykle rzadko, a jeżeli już są to mają najczęściej przebieg łagodny i objawiaja się apatią, sennością, stanem podgorączkowym. W przypadku innych niepokojących objawów zawsze należy skontaktować się z lekarzem weterynarii.

W kolejnym artykule przedstawię obowiązki właściciela psa związane z odrobaczaniem -ale już dziś powiem – PAMIĘTAJCIE MOŻNA SZCZEPIĆ TYLKO PSA UPRZEDNIO ODROBACZONEGO.

A konkretnej odpowiedzi, na pytanie „Czy warto szczepić psa?”, udzielicie sobie sami czytając kolejne artykuły o najczęściej występujących chorobach zakaźnych. Tymczasem, jeżeli już macie małego psa – mała rada – najpierw go zaszczepcie, a potem poczytajcie to o czym będę pisał. Na pewno wyjdzie to na zdrowie Waszemu podopiecznemu.

Autor: dr n. wet. Jarosław Sobolewski
e-mail: jsobolewski(at)weterynaria.net w miejsce (at) wstaw @
Wszystkich głodnych wiedzy zapraszamy na kursy internetowe http://www.weterynaria.info.pl
Czasami warto poczytać o zwierzętach – dobre książki na http://www.weterynaria.istore.pl
Autor jest doktorem nauk weterynaryjnych, prowadzi serwisy www.weterynaria.istore.pl i www.weterynaria.info.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Astrologia chińska Pies

Astrologia chińska Pies


Autor: Mirosław Mazur


Pies w łóżku niestety jest bardzo leniwy i nie znosi jakichkolwiek zmian i dziwnych pozycji. To ty jako partner/ka będziesz musiała bardziej się postarać lub po prostu go nauczyć, że inaczej może być lepiej.


14.02.1934 r -03.02.1935 rok

02.02.1946 r -21.01.1947 rok

18.02.1958 r -07.02.1959 rok

06.02.1970 r -26.01.1971 rok

25.01.1982 r -12.02.1983 rok

10.02.1994 r -30.01.1995 rok

Jedenaste zwierzę zodiaku chińskiego.

Urodzeni w roku Psa mogą być:

Cechy pozytywne: uczciwi, niezawodni, skromni, rozważni, tolerancyjni, oddani, przyjacielscy, wierni.

Cechy negatywne: cyniczni, złośliwi, niespokojni, uparci, skryci, dużo mówią a mało robią.

Osobowość Psa.

Charakterystyka partnera została opracowana na podstawie książki autora która ostatnio była nagrodą w konkursie "Miłość" Konkurs został zorganizowany przez serwis konkursy. Psy są najwierniejszymi towarzyszami ze wszystkich znaków astrologii chińskiej. W życiu potrafią być bezinteresowni i gotowi do poświęceń. W życiu małżeńskim są pełni troskliwości i potrafią sami zrezygnować ze wszystkiego, byle tylko móc rozpieszczać swą ukochaną. Psy są bardzo wytrzymałe i twarde i dlatego lepiej mieć go za przyjaciela niż swojego wroga. Gdy go skrzywdzisz nigdy ci tego nie zapomni. Psy posiadają bardzo dobre wyczucie dobra i zła, jak również wyczuwają dzięki swojemu szóstemu zmysłowi pozytywne i negatywne myśli swych bliźnich. Dlatego bardzo trudno jest przy nim skłamać i lepiej tego nie robić, jeśli chcesz być jego przyjacielem. Uwaga! Pies obojętnie, jakiego żywiołu zawsze zachowuje czujność i gotów jest bronić swej rodziny przed wszystkimi wrogami. Mimo wszystko pies jest osobą poszukiwaną na towarzyskich spotkaniach czy choćby wyjazdach. Zawsze potrafią powiedzieć coś ciekawego lub zabawić towarzystwo.

Kariera zawodowa. Psy to wspaniali: dyrektorzy, prawnicy lub policjanci. Pies posiada predyspozycję do tego, aby być kimś więcej niż przeciętnym robotnikiem. Pis z natury jest zawsze z czegoś, niezadowolony dlatego pracownicy, którzy mają za szefa psa muszą się ciągle starać, aby go zadowolić. Mimo to, że pies jest osobnikiem towarzyskim to tak naprawdę niektóre posiadają więcej wrogów niż przyjaciół. Ich szanse na zdobycie, odpowiedniej i wymarzonej pozycji plasują się dopiero po czterdziestce. Dopiero wówczas pies dorośleje i staje się stabilnym partnerem, ponieważ w tym wieku ich charakter jest już w pełni ukształtowany. Gdy powstrzyma się od wydawania pochopnych opinii o innych ludziach zdobyć może wiele.

Astrologia chińska - horoskop partnerski

Pies i Szczur- układ obojętny

Pies i Wół - niezbyt dobry związek

Pies i Tygrys- wyjątkowo dobrana para

Pies i Zając- dobry układ

Pies i Smok- niezbyt dobrana para

Pies i Wąż - układ obojętny

Pies i Koń - dobre stosunki

Pies i Owca - układ obojętny

Pies i Małpa - układ obojętny

Pies i Kogut - niezbyt dobrana para

Pies i Pies - układ obojętny

Pies i Świnia - układ obojętny

Mirosław Mazur


Znak chińskiej astrologii Pies został udostępniony przez serwis „Astrologia

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy duży pies czuje się dobrze w małym mieszkaniu

Czy duży pies czuje się dobrze w małym mieszkaniu?


Autor: Pierzasty


Bardzo często możemy się spotkać z obiegową opinia o tym, że duży pies musi mieć dużo miejsca i źle się będzie czuł w małym mieszkaniu. Czy rzeczywiście jest to ważnym wyznacznikiem podczas wybierania psa, którego chcielibyśmy sobie sprawić?


Zacznijmy od tego, że bardzo wiele osób kiedy decyduje się na psa robi to w sposób nieprzemyślany. Decydując się na psa powinniśmy przede wszystkim uczciwie sobie odpowiedzieć, czy mamy odpowiednio dużo czasu w ciągu dnia na zajmowanie się nim. Z każdym psem musimy wychodzić za potrzebą co najmniej 3 razy dziennie chyba, że chcemy doprowadzić do sytuacji, że nasz przyjaciel zacznie załatwiać się w domu. Większość psów ma instynktowną potrzebę oddalania się z miejsca gdzie przebywają na co dzień aby załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Nie wdając się w szczegóły jest to pozostałość po dzikich przodkach psów, którzy w ten sposób zabezpieczali się przed znalezieniem ich oraz ich młodych przez wrogów występujących w ich naturalnym środowisku. Ponadto każdy pies w większym lub mniejszym stopniu potrzebuje codziennej dawki ruchu. Tak więc wybierajmy psy takich ras, które mają podobny temperament do nas. Jeśli na przykład sami lubimy dużo biegać to nie decydujmy się na jamnika lub pudelka a potem nie zabierajmy go na naszą trasę biegu ponieważ niestety nie podołają (szczególnie na dłuższych dystansach). Wtedy sprawmy sobie psa, który potrzebuje codziennie dużej dawki ruchu – np. husky.

W tym miejscu wracamy do pytania o to czy duży pies będzie się źle czuł w małym mieszkaniu. Zdecydowanie należy tutaj zerwać z tym niesłusznym stereotypem. Sam decydując się na labradora miałem podobny dylemat, który pomogli mi rozwiązać hodowcy. Miałem to niesamowite szczęście że trafiłem na wspaniałych hodowców, którzy kochają zwierzęta i zależy im na tym, żeby trafiały w jak najlepsze ręce. Dzięki nim a potem również z własnych obserwacji dowiedziałem się, że pies nie potrzebuje wielkich przestrzeni w mieszkaniu, czy wielkiego ogrodu do szczęścia. Pies potrzebuje, żeby codziennie ktoś z nim się pobawił, wyszedł z nim na spacer, spuścił go ze smyczy i dał mu się wybiegać. Jeżeli będzie miał to zapewnione będzie psem, który w domu nie sprawia żadnych większych problemów. Będzie psem spokojnym, zrównoważonym i szczęśliwym. Nie będzie niszczył mebli lub innych przedmiotów w domu ani wykopywał kolejnych dziur w ogrodzie. Pies zostawiony sam sobie w ogrodzie z myślą, że przecież ma dużo wolnej przestrzeni sam nie będzie się ze sobą bawił ani biegał w kółko i prędzej czy później zacznie obgryzać roślinki, kopać dołki itp.

Pamiętajmy więc, że w zdecydowanej większości stereotypy nie mają wiele wspólnego z prawdą. Kiedy decydujemy się na psa to najpierw porozmawiajmy z hodowcami, którzy mają oficjalne hodowle zarejestrowane w związku kynologicznym, poczytajmy książki na ten temat, popytajmy znajomych, którzy mają psy od dłuższego czasu. Pozwoli to nam uniknąć nieporozumień i błędów na samym starcie niesamowitej przygody jaką jest pies w naszym domu.


Zainteresowanych tematyką psów zapraszam na mojego bloga: http://pierzasty-mojpiesija.blogspot.com/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

sobota, 22 lutego 2014

Pies, kot, a może żółw? Jakie zwierzę jest najlepsze dla dziecka

Pies, kot, a może żółw? Jakie zwierzę jest najlepsze dla dziecka?


Autor: Marcin1984


Dziecko od najmłodszych lat powinno się uczyć odpowiedzialności. Specjaliści twierdzą, że najlepszym nauczycielem dziecka jest zwierzę, które trzeba nakarmić, wyprowadzić na spacer, czy po nim posprzątać.


Najlepszym przyjacielem człowieka jest pies. Ale czy jest najlepszym przyjacielem dziecka?

Pies jest zwierzęciem, które nie posiada swojego charakteru. Przywiązuje się do człowieka i jest w pełni od niego zależny. - To, czy pies będzie dobrym przyjacielem naszego dziecka, zależy w pełni od jego opiekunów - powiedział Krzysztof Książczyk, pracownik schroniska dla zwierząt w Łodzi. - Zanim kupimy psa, kota, królika, chomika, czy inne zwierzę, należy to dokładnie przemyśleć. Nie sztuką jest zrobić pochopne zakupy, a potem oddać zwierzaka do schroniska, lub co gorsza gdzieś wyrzucić, bo nie spełnia naszych oczekiwań.

Jeśli nie pies, to co?

Myśląc o zwierzęciu dla dziecka, nie musimy brać pod uwagę tylko psa. Może to być np. kot, chomik, czy żółw.

- Wśród ludzi popularne są również koty, ale należy pamiętać, że one żyją w swoim świecie. Kot jest zwierzęciem tajemniczym. Daje się pogłaskać, czy nakarmić. Nie da się nim jednak manipulować, przez co nie jest to najlepszy przyjaciel dziecka - powiedział Krzysztof Książczyk.

Zależy, do czego nam zwierzak ma służyć. - Jeśli celem jest nauczenie dziecka odpowiedzialności, to dobrze pomyśleć o zwierzaku, który nie wymaga bardzo dużo opieki. Dobrym przykładem takiego zwierzęcia będzie żółw - usłyszeliśmy od Ewy Cichockiej - Kurowskiej, pediatry z Olsztyna.

Przez forum Familie.pl jakiś czas temu przetoczył się spór o wyższość gryzoni nad rybkami. Niestety naszym forumowiczom nie udało się wykazać, co jest lepsze. - Zarówno jedne, jak i drugie mają swój urok. Wszystko zależy od naszych gustów i upodobań - czytamy na forum.

Jedyne, co łączy użytkowników portalu Familie.pl w tej kwestii, to sam fakt posiadania zwierzęcia. - Moje dzieci miały rybki i chomiki, syn też miał szczura i patyczaki, córka białe myszki. Wnuczka w spadku dostała akwarium z rybkami i też miała chomiki. Jedno jest pewne: warto jakieś zwierzątko mieć... decyzja co... to już indywidualna sprawa... - napisała oliwka.

Dziecko i zwierzę. Od kiedy można stosować takie połączenie?

Jeśli pies spełnia odpowiednie cechy, to nie ma przeciwwskazań, żeby był obecny w życiu dziecka od samego początku - dowiedzieliśmy się od Anety Boryczko, właścicielki poradni psychologiczno - pedagogicznej dla dzieci w Krakowie. - Pies musi być łagodny, dobrze wyszkolony i odpowiednio przygotowany przez opiekunów na pojawienie się dziecka w domu. Kontakt małego dziecka ze zwierzęciem uczy empatii, opiekuńczości. Kontakt z psem
pozwala dziecku zrozumieć, że oprócz przyjemności są też obowiązki.

- Jeśli w domu pies był wcześniej niż dziecko, to należy go oswajać z myślą, że pojawi się w domu nowy człowiek - uzupełnia Robert Gruszka, weterynarz z Wrocławia. - Zanim dziecko przyjdzie ze szpitala, należy dać psu do powąchania jakieś rzeczy do niego należące, żeby się oswoił z nowym zapachem. Absolutnie nie wolno drastycznie odepchnąć zwierzęcia, ponieważ może poczuć się zazdrosny i zrobić krzywdę dziecku. Czas poświęcony zwierzęciu należy ograniczać stopniowo.

Czy trzymanie zwierzaka w domu, w którym jest małe dziecko jest bezpieczne?

Mając małe dziecko w domu, musimy zwrócić uwagę, skąd bierzemy zwierzaka. Nigdy nie ma stu procentowej pewności, że zwierzę nie jest nosicielem jakiejś groźnej bakterii, ale ryzyko jest dużo mniejsze, gdy kupujemy je w dobrych sklepach zoologicznych - przestrzega Ewa Cichocka - Kurowska. - Adoptując zwierzę ze schroniska, nie ma już takiej pewności, ponieważ, mimo iż przebadany, to nie zawsze znana jest jego przeszłość.

Marcin Osiak
m.osiak@familie.pl


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Klucz Do Błyskawicznej I Skutecznej Tresury Psa

Klucz Do Błyskawicznej I Skutecznej Tresury Psa


Autor: Tomek Tabek


Wiele osób nie zdaje sobie sprawy że wychowanie psa może się stać strasznie ciężkim i denerwującym zadaniem, gdy nie wiesz jak ją dobrze wykonać. Każdy normalny właściciel ma problemy z psem i występują one normalnie – to tak jak z dzieciakami. Sztuka polega na tym, żeby efektywnie nauczyć psa jakie zachowanie jest wymagane, a jakie jest nie porządane.


Wiele osób nie zdaje sobie sprawy że wychowanie psa może się stać strasznie ciężkim i denerwującym zadaniem, gdy nie wiesz jak ją dobrze wykonać. Każdy normalny właściciel ma problemy z psem i występują one normalnie – to tak jak z dzieciakami. Sztuka polega na tym, żeby efektywnie nauczyć psa jakie zachowanie jest wymagane, a jakie jest nie porządane.

Jeżeli szperałeś już w internecie szukając czegoś o szkoleniu psa, to na pewno zauważyłeś że niby wszyscy mówią że tresura to prosta rzecz i nawet pokazują Ci świetne sposoby i rady jak oduczyć psa sikać w domu, gryźć dywan i słuchać się Ciebie...

Ale jeżeli też choć raz próbowałeś użyć tych ich świetnych rad, to na pewno zauważyłeś że one NIE DZIAŁAJĄ. Powód jest jeden. Tak jak napisałem wyżej, z psem jest jak z dzieckiem i podobnie trzeba go wychowywać.

No, może nie tak dosłownie, ale chodzi o to, że żeby którakolwiek metoda nauki czy to zachowania czy komendy zadziałała, to musisz najpierw znać psychikę psa! Musisz być świadom jak myśli, jak postrzega świat i dlaczego zachowuje się tak jak się zachowuje.

Właśnie dlatego 99.99% właścicieli jest ciągle sfrustrowana i nie może nauczyć psa słuchania się i dobrego zachowania, bo biorą się za stosowanie metod zanim poznają podstawy i przyczyny dlaczego takie sposoby miałyby w ogóle działać (a same te metody w większej części pochodzą od nieznających się osób z forum albo amatorskich stron internetowych, którzy sami nie mają psów albo mają je niegrzeczne i tylko powielają rady które gdzieś wcześniej usłyszeli.

Dlatego zanim zaczniesz trenować swojego psa, to naucz się o jego psychice i zrozum jego świat - dopiero wtedy będziesz mógł efektywnie stosować metody treningowe.

Tomek Tabek
Twórca kursu tresury psa "Posłuszny Pies". Więcej na moim blogu - Tresura Psów

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Astrologia chińska pies

Astrologia chińska Pies


Autor: Mirosław Mazur


Pies w łóżku niestety jest bardzo leniwy i nie znosi jakichkolwiek zmian i dziwnych pozycji. To ty jako partner/ka będziesz musiała bardziej się postarać lub po prostu go nauczyć, że inaczej może być lepiej.


14.02.1934 r -03.02.1935 rok

02.02.1946 r -21.01.1947 rok

18.02.1958 r -07.02.1959 rok

06.02.1970 r -26.01.1971 rok

25.01.1982 r -12.02.1983 rok

10.02.1994 r -30.01.1995 rok

Jedenaste zwierzę zodiaku chińskiego.

Urodzeni w roku Psa mogą być:

Cechy pozytywne: uczciwi, niezawodni, skromni, rozważni, tolerancyjni, oddani, przyjacielscy, wierni.

Cechy negatywne: cyniczni, złośliwi, niespokojni, uparci, skryci, dużo mówią a mało robią.

Osobowość Psa.

Charakterystyka partnera została opracowana na podstawie książki autora która ostatnio była nagrodą w konkursie "Miłość" Konkurs został zorganizowany przez serwis konkursy. Psy są najwierniejszymi towarzyszami ze wszystkich znaków astrologii chińskiej. W życiu potrafią być bezinteresowni i gotowi do poświęceń. W życiu małżeńskim są pełni troskliwości i potrafią sami zrezygnować ze wszystkiego, byle tylko móc rozpieszczać swą ukochaną. Psy są bardzo wytrzymałe i twarde i dlatego lepiej mieć go za przyjaciela niż swojego wroga. Gdy go skrzywdzisz nigdy ci tego nie zapomni. Psy posiadają bardzo dobre wyczucie dobra i zła, jak również wyczuwają dzięki swojemu szóstemu zmysłowi pozytywne i negatywne myśli swych bliźnich. Dlatego bardzo trudno jest przy nim skłamać i lepiej tego nie robić, jeśli chcesz być jego przyjacielem. Uwaga! Pies obojętnie, jakiego żywiołu zawsze zachowuje czujność i gotów jest bronić swej rodziny przed wszystkimi wrogami. Mimo wszystko pies jest osobą poszukiwaną na towarzyskich spotkaniach czy choćby wyjazdach. Zawsze potrafią powiedzieć coś ciekawego lub zabawić towarzystwo.

Kariera zawodowa. Psy to wspaniali: dyrektorzy, prawnicy lub policjanci. Pies posiada predyspozycję do tego, aby być kimś więcej niż przeciętnym robotnikiem. Pis z natury jest zawsze z czegoś, niezadowolony dlatego pracownicy, którzy mają za szefa psa muszą się ciągle starać, aby go zadowolić. Mimo to, że pies jest osobnikiem towarzyskim to tak naprawdę niektóre posiadają więcej wrogów niż przyjaciół. Ich szanse na zdobycie, odpowiedniej i wymarzonej pozycji plasują się dopiero po czterdziestce. Dopiero wówczas pies dorośleje i staje się stabilnym partnerem, ponieważ w tym wieku ich charakter jest już w pełni ukształtowany. Gdy powstrzyma się od wydawania pochopnych opinii o innych ludziach zdobyć może wiele.

Astrologia chińska - horoskop partnerski

Pies i Szczur- układ obojętny

Pies i Wół - niezbyt dobry związek

Pies i Tygrys- wyjątkowo dobrana para

Pies i Zając- dobry układ

Pies i Smok- niezbyt dobrana para

Pies i Wąż - układ obojętny

Pies i Koń - dobre stosunki

Pies i Owca - układ obojętny

Pies i Małpa - układ obojętny

Pies i Kogut - niezbyt dobrana para

Pies i Pies - układ obojętny

Pies i Świnia - układ obojętny

Mirosław Mazur


Znak chińskiej astrologii Pies został udostępniony przez serwis „Astrologia

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dysplazja stawów - nie przegap pierwszych objawów

Dysplazja stawów - nie przegap pierwszych objawów!


Autor: Magdalena Banach


Życie psa z chorobą jaką jest dysplazją stawów biodrowych i/lub łokciowych, nie jest łatwe. Komfort funkcjonowania takiego zwierzęcia całkowicie zależy od właściciela i opieki jaką jest w stanie otoczyć swojego podopiecznego.


germanpuppy_1Na wstępie pragnę poinformować, że tekst nie jest poradnikiem medycznym i nie zawiera informacji naukowych ale ma być podpowiedzią dla niedoświadczonych jeszcze właścicieli, których pies może być obciążony dysplazją stawów. Zdecydowałam się na to, ponieważ prawie cztery lata temu staliśmy się opiekunami pięknego czekoladowego labradora, który niestety choruje na dysplazję stawów biodrowych. Moją pierwszą reakcją na tę diagnozę był płacz i poczucie wielkiej niesprawiedliwości, nie wiedziałam czego się spodziewać, od razu myślałam o najgorszym i bałam się, że stracę tego łobuza, którego już pokochałam do szaleństwa... Dziś mój pies ma 3 lata i 8 miesięcy i jest w całkiem niezłej kondycji. Naturalnie zdaję sobie sprawę z tego, że każdy przypadek tej choroby jest inny, tak więc nie ma jednej recepty na dobre funkcjonowanie dla każdego psa obciążonego dysplazją. Mam jednak nadzieję, że moje doświadczenia przydadzą się innym właścicielom psów i pomogą w porę dostrzec pierwsze objawy choroby. Nie będę ukrywać, że leczenie i utrzymanie chorego psa jest kosztowne i choć dla wielu miłośników zwierząt nie ma ceny, której nie zapłaciliby za zdrowie swojego pupila, to jednak nie wszystkich stać na drogie zabiegi chirurgiczne, regularne wizyty u weterynarza, badania rtg, odpowiednie karmy, odżywki, preparaty czy środki przeciwbólowe.

Czym jest dysplazja stawów

Choroba ta mówiąc w dużym uproszczeniu, polega na niedopasowaniu w stawie, co prowadzi do przemieszczenia głowy kości względem panewki, stan taki niestety szybko się pogłębia, prowadzi do stanów zapalnych i nieodwracalnych już zmian zwyrodnieniowych. Tak więc dysplazji stawów nie możemy wyleczyć, a jedynie spowolnić jej rozwój, a w najlepszym wypadku zapobiec jego postępowaniu. Choroba ta jest uwarunkowana genetycznie; przyjmuje się, że w 70% o jej rozwoju decydują geny, a w 30% czynniki środowiskowe takie jak: nieodpowiednie żywienie szczeniąt, zbyt intensywny ruch, czyli przetrenowanie psa i urazy. Przy czym na szczególną uwagę zasługuje fakt, że nie chodzi o niedożywienie szczeniąt, ale podawanie karmy zbyt wysokoenergetycznej i zbyt bogatej w wapń. To dlatego tak ważne jest by karma dla psów była dopasowana zarówno do wieku jak i do rasy psa. A ponieważ dobrej jakości, gotowe karmy dla zwierząt są zbilansowane, nie należy podawać już innych preparatów witaminowych. Oczywiście ważne jest by nasz pupil od początku był pod opieką lekarza weterynarii, który pomoże nam dobrać odpowiednią dietę i jeśli stwierdzi taką potrzebę, to zaleci także suplementy, jednak nigdy nie należy samodzielnie decydować o podawaniu tego typu preparatów szczególnie młodym psom.

young_retrieverJakie psy narażone są szczególnie na dysplazję stawów

Najczęściej na dysplazję stawów chorują psy dużych ras, a także duże mieszańce, najprościej można powiedzieć, że są to psy szybko rosnące, a więc te, które w pierwszych miesiącach życia intensywnie przybierają na wadze. Do ras obciążonych największym ryzykiem zachorowania należą: owczarek niemiecki, labrador retriever, golden retriever, dog niemiecki, rottweiler, mastif. Osoby, które decydują się na zakup szczeniaka dużej rasy, powinny przede wszystkim zwrócić szczególną uwagę na to, czy rodzice byli wolni od dysplazji. Można śmiało poprosić o okazanie książeczki zdrowia i oświadczenia weterynaryjnego stwierdzającego, że pies jest wolny od dysplazji. Niestety nawet jeśli rodzice są zdrowi nie znaczy to, że nasz szczeniak nie zachoruje, tak więc ważna jest czujność i obserwacja w pierwszych tygodniach życia. Należy poradzić się lekarza weterynarii jaką karmę podawać, a także poprosić o badanie stawów. Doświadczony lekarz nawet po chodzie szczeniaka potrafi ocenić, czy stawy rozwijają się prawidłowo, czy już dochodzi do zmian chorobowych.

Nasze obserwacje szczeniaka

Czy możemy sami zauważyć pierwsze objawy dysplazji stawów u naszego psa? Oczywiście, że tak. Kiedy w domu pojawia się szczeniak jest pod stałą opieką i obserwacją, tak więc możemy sami w porę zauważyć niepokojące objawy. Dziś mogę napisać, by ich nie bagatelizować ale jak najszybciej skonsultować z lekarzem weterynarii, najlepiej specjalistą chirurgii. Ryzykujemy tylko tyle, że się pomyliliśmy, tak więc niewiele w porównaniu z tym, jaką cenę będzie musiał zapłacić pies u którego rozwinie się choroba.

Do objawów, które powinny nas zaniepokoić należą:

kulawizna,

problemy ze wstawaniem (zwłaszcza po długim odpoczynku pies ma problem z „rozruszaniem się”),

kołysanie biodrami (inaczej tak zwany chwiejny lub krowi chód),

ograniczone odwodzenie kończyn,

zmiana w sposobie poruszania się

przerwy w czasie zabawy, spaceru – pies siada na chwilę, po czym wraca do zabawy

rottweiler_puppyDlaczego tak ważne jest, by szybko wykryć dysplazję stawów u psów?

Pierwszy zabieg jaki można wykonać u 12 – 16 tygodniowego szczeniaka, to zespolenie spojenia łonowego. Polega to na zniszczeniu w odpowiednim miejscu chrząstki, dzięki czemu dalszy rozwój miednicy pozwala pomimo choroby, na objęcie głów kości przez panewki, co znacznie hamuje rozwój dysplazji. Ta operacja jest stosunkowo prosta, pies szybko wraca do siebie ale cała sztuka polega na tym, by nie przeoczyć momentu, w którym można ją wykonać. Niestety w przypadku mojego psa było za późno o kilka tygodni, co prawda jego zachowanie mnie niepokoiło, ale dookoła słyszałam głosy, że najzwyczajniej w świecie przesadzam. Nasz pies kręcił zadem, co wszystkich bawiło, tymczasem był to jeden z objawów dysplazji stawów biodrowych! Tak więc drodzy właściciele psów – jeśli macie jakieś podejrzenia od razu udajcie się do specjalisty, podziękujcie za dobre rady znajomym i róbcie swoje, bo zdrowie Waszego pupila jest w Waszych rękach!

Profilaktyczne zdjęcie rtg

Zwykle pierwsze objawy dysplazji stawów pojawiają się pomiędzy 5 a 8 miesiącem życia psa, dlatego warto wykonać pierwsze profilaktyczne zdjęcie rtg gdy pies skończy 3 miesiące, wówczas w przypadku stwierdzenia dysplazji jest czas na wykonanie zabiegu zespolenia spojenia łonowego. Następne operacje są już znacznie bardziej traumatyczne i nie nie przynoszą tak dobrych efektów. W przypadku mojego psa lekarz zdecydował się na przeprowadzenie innego, również mało inwazyjnego zabiegu jakim jest pektinektomia, który miał ograniczyć ból i poprawić komfort życia psa, co też się stało. Od zabiegu minęły trzy lata i nasz labrador ma się naprawdę dobrze, choć niestety liczymy się z tym, że z wiekiem jego stan będzie się pogarszał.

Jak prowadzić psa z dysplazją

Od naszego lekarza otrzymaliśmy kilka cennych wskazówek, które bardzo pomogły w utrzymaniu psa w dobrej kondycji pomimo zaawansowanej dysplazji w tak młodym wieku. Po pierwsze pies powinien być szczupły. W przypadku labradora nie jest to takie proste, ale jak się okazuje nie niemożliwe... Usłyszeliśmy, że im będzie chudszy tym dłużej będzie żył w dobrej formie i ten argument do nas przemówił! Karmimy psa zbilansowaną suchą karmą dla dorosłych psów dużych ras. Posiłki otrzymuje 2 razy dziennie w minimalnych dawkach – wiadomo, że producenci podając na opakowaniu zalecenia dietetyczne piszą zwykle od – do, tak więc trzymamy się dolnych wartości. Nie dokarmiamy psa smakołykami, oczywiście od czasu do czasu psiak zmiękczy nasze serca i otrzyma jakiś smakowity kąsek, ale wówczas odejmujemy mu kilka granulek karmy od kolacji...

Ruch kontrolowany

Usłyszeliśmy także, że od dziś obowiązują spacery tylko na smyczy, oraz ograniczenie ruchów i zabaw obciążających stawy. Tak więc musieliśmy zrezygnować z aportowania, które retrievery tak bardzo kochają, zabawa z patykiem, zdarza się nam bardzo rzadko. Wychodzimy częściej ale na krótkie spacery, by nie przemęczać psa, nie pozwalamy mu się forsować, jego ruch jest mniej intensywny. Na początku te zalecenia mnie przerażały, myślałam że w ten sposób unieszczęśliwimy psa, w którego naturze jest bieganie, tropienie, chęć zabawy i miłość do aportowania ale zapewniam Was, że nasz pies szybko zmienił tryb życia i potrafi czerpać radość z innych zabaw.


Preparaty i leki przeciwbólowe

Od czasu do czasu robimy naszemu psu kurację preparatem o nazwie Arthroflex (oczywiście na polecenia lekarza weterynarii). Preparat ten odnawia chrząstkę stawową, dobrze oceniamy jego działanie; podajemy go zwłaszcza zimą, bo wówczas kondycja naszego psa wydaje się być słabsza. Jeśli natomiast zdarzy się coś co spowoduje nadwyrężenie stawów, zauważymy że pies gorzej się czuje, ma mniej chęci do zabawy albo nawet utyka, wówczas przeprowadzamy krótką terapię lekiem Rimadyl – tutaj zawsze zasięgam opinii lekarza, który decyduje ile tabletek i przez jaki okres podawać.

Nie rozmnażajcie psów z dysplazją!

Pamiętajcie, że dysplazja stawów jest chorobą genetyczną, tak więc psy u których ją wykryto muszą być wykluczone z hodowli, by nie przekazywały tej ciężkiej choroby swojemu potomstwu. Ta odpowiedzialność spoczywa na właścicielach psów i hodowcach, którzy dla dobra rasy nie powinni dopuszczać do rozrodu chorych osobników. Natomiast kupując szczeniaka mamy prawo i obowiązek wglądu do książeczek zdrowia oraz zaświadczenia, które potwierdzają, że rodzice szczeniąt są wolni od dysplazji.


Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.